W ostatnich chwilach spotkania Dejuan Jones podał piłkę do ustawionego przed polem karnym Gustavo Bou, a ten zdecydował się na oddanie strzału z dystansu. Moment później futbolówka zatrzepotała w siatce, a piłkarzy New England Revolution ogarnęło radosne szaleństwo. Wiedzieli wówczas, że to oni zagrają w ⅛ finału play-offów MLS.
Dla Areny była to 33. wygrana w tej fazie zmagań w karierze. Jest absolutnym rekordzistą.
Cały mecz w barwach gospodarzy rozegrał Adam Buksa. W kolejnej rundzie przyjdzie mu się zmierzyć z innym Polakiem kontynuującym piłkarską przygodę za oceanem. Kacper Przybyłko i jego Philadelphia Union są jednym z faworytów do sięgnięcia po tytuł mistrzowski.
Polskie starcie na amerykańskiej ziemi zaplanowano na 25 listopada.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
