Atletico Madryt zaczęło rok od pewnego zwycięstwa z Rayo Vallecano.
Simeone poprowadził Atletico do wygranej w pierwszym meczu w 2022 roku.
Cała pierwsza połowa upłynęła pod znakiem optycznej przewagi Atletico. Dość powiedzieć, że Rayo nie oddało ani jednego celnego strzału…
W ofensywie pokazywał się Luis Suarez, ale wyraźnie wyraźnie nie był sobą. Passa meczów bez gola nie jest przypadkiem. W 23 minucie Urugwajczyk zabrał piłkę Estebanowi Saveljichowi i miał przed sobą tylko Lukę Zidane’a. Suarez próbował zaskoczyć bramkarza Rayo podcinką, lecz zawiodła go technika użytkowa. Coraz bardziej napierający Los Colchoneros dopięli swego pięć minut później. Strzał Mario Hermoso został zablokowany, jednak dobitka Angela Correi znalazła drogę do bramki. W 36 minucie Zidane poradził sobie ze strzałem Renana Lodiego ze skraju pola karnego. Do przerwy było 1:0 dla drużyny Diego Simeone.
W 53 minucie Correa skompletował dublet. Argentyńczykowi pozostało jedynie dołożyć nogę do idealnego dośrodkowania Lodiego. Po chwili mogło być 3:0, ale podcinka Thomasa Lemara nieznacznie minęła cel. Na ostatni kwadrans na placu gry pojawił się Radamel Falcao. El Tigre miał okazję przypomnieć się kibicom Atletico, ale tylko grą, a nie golem. Mistrzowie Hiszpanii wygrali 2:0.
W drugim meczu rozgrywanym o tej samej porze Elche bezbramkowo zremisowało z Granadą.
sul, PilkaNozna.pl