Zmiany w polskiej kadrze

Problemy zdrowotne zawodników defensywnych wciąż nie omijają reprezentacji Polski. Z powodu urazów Jana Bednarka oraz Kamila Piątkowskiego trener polskiej kadry Fernando Santos zdecydował się na dowołanie stopera.  

Jak powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski, rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski, trener Santos ma zamiar dowołać jeszcze jednego zawodnika grającego na pozycji stopera z PKO BP Ekstraklasy. Parę chwil później wyjaśniło się, że mowa o Bartoszu Salamonie, który w rundzie wiosennej wrócił do pierwszego składu Lecha po kontuzji i spisuje się z bardzo dobrej strony. 

Efekt dowołania Salamona to urazy dwóch powołanych stoperów, których doznali w miniony weekend. Mowa o Bednarku i Piątkowskim. Jak powiedział na konferencji Kwiatkowski w przypadku gracza Southampton sprawa wygląda tak, że jego żebro jest tylko mocno stłuczone. To jednak nie przesądza o tym, że Bednarek wystąpi w starciu z Czechami bądź Albanią: – Miał jeszcze badania w Poznaniu robione. Dostał zastrzyk w bolące miejsce. Będzie trwała walka z czasem. Jeżeli mu nie będzie to doskwierało, to będzie do dyspozycji podczas meczów. Jak nie do obu, to może chociaż do drugiego z Albanią. Na razie jednak ciężko spekulować – powiedział na konferencji Kwiatkowski. 

Gorzej wygląda sprawa w przypadku Piątkowskiego, który zszedł wczoraj podczas meczu ligowego z urazem i jak dodał na konferencji Kwiatkowski przyjazd stopera KAA Gent na kadrę będzie uzależniony od wyników badań, które dzisiaj przechodzi w klubie: – Kamil Piątkowski wczoraj zszedł z urazem z boiska podczas swojego meczu ligowego. Tutaj sprawa jest poważniejsza. Piłkarz ma badania przeprowadzane na miejscu w klubie. Mamy otrzymać informacje na temat tych badań. W zależności od nich będzie decyzja, czy on w ogóle tutaj przyjedzie. Jest to jednak pod dużym znakiem zapytania – oznajmił Kwiatkowski. 

To sprawia, że do kadry zostanie dowołany Salamon, który jeszcze dzisiaj ma się stawić na zgrupowaniu reprezentacji Polski. 31-letni stoper Lecha wrócił w tym roku do gry po kontuzji pachwiny. W 2023 roku wystąpił w dwunastu spotkaniach, a za swoje występy zbierał bardzo pozytywne opinie. 

kczu/PiłkaNożna.pl