Raków Częstochowa nie dał szans Zagłębiu Lubin. Miedziowi wyjeżdżają z terenu mistrza Polski z pokaźnym nadbagażem bramkowym.
Strzelanie już w 4. minucie rozpoczął Bogdan Racovitan. Niefortunnie odbita przez Sokratisa Dioudisa piłka padła łupem rumuńskiego obrońcy, który bez trudu wpakował ją do siatki. Kilka minut przed zakończeniem pierwszej części meczu prowadzenie gospodarzy podwyższył John Yeboah. Skrzydłowy otrzymał w bocznym sektorze boiska futbolówkę od Bartosza Nowaka, po czym przeprowadził imponujący rajd, który wykończył precyzyjnym strzałem.
Po zmianie stron mistrz Polski ani myślał, żeby się zatrzymać. Szybko na 3:0 trafił Yeboah, a chwilę po nim Dioudisa pokonał Ante Crnac. Swoje nazwisko na liście strzelców chciał mieć też Sonny Kittel, który dosłownie moment po wejściu na boisko zadał Zagłębiu piąty cios.
Raków od początku do końca kontrolował mecz. Zagłębie jedynie przyglądało się imponującej grze mistrza Polski. Miedziowi ponieśli czwartą porażkę z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Drużyna Dawida Szwargi awansowała na czwartą pozycję w tabeli, zaś Zagłębie plasuje się na siódmym miejscu.
jkow, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
