Wnioski po Albanii

Wygraliśmy i tyle. Często brakowało dobrej gry, jakości i stylu, jednak z poniedziałkowego meczu można wyciągnąć więcej pozytywów niż ze starcia z Czechami. Jakie jeszcze wnioski mamy po meczu z Albańczykami?

Nie można określić tego spotkania jako bardzo dobry występ biało-czerwonych, jednak mimo wszystko widać nieznaczną poprawę względem dramatycznej klęski w Pradze. Lepiej zagrała przede wszystkim obrona i to dzięki solidnej postawie Bartosza Salomona. Wielu zawodników poprawiło swoje notowania, choć trzeba mieć cały czas na uwadze, że Albania była łatwiejszym przeciwnikiem niż kilka dni temu Czesi. 

Trudno jakkolwiek wyjaśnić, co dzieje się z Robertem Lewandowskim w ostatnich tygodniach. Nasz kapitan jest zdecydowanie bez formu, co już wcześniej pokazywał w barwach FC Barcelony. Teraz w poniedziałkowym starciu z Albanią wyglądał niestety podobnie. Jego uderzenia były nieskuteczne, często tracił piłkę i był piekielnie niedokładny. Na plus trzeba zapisać efektowny rajd z 64. minuty. Naszym zdaniem Lewy w lepszym wydaniu wykończyłby go trafieniem do siatki. Niemniej sytuacja z Robertem robi się coraz mniej ciekawa i dziś był najsłabszym zawodnikiem na boisku.

Chcąc grać dwójka napastników, Karol Świderski wydaje się idealnym wyborem do pierwszego składu. Piłkarz występujący na co dzień w MLS nie zawiódł, zagrał bardzo solidne spotkanie i zwieńczył swój występ bramką na wagę trzech punktów. Śmiało można stwierdzić, że to obecnie bardzo ważne ogniwo kadry i aktualnie najlepiej dysponowany napastnik w reprezentacji Polski.

Bartosz Salamon w linii obrony zagrał przysłowiowego szefa. Nie dość, że pewnie wykonywał swoje obowiązki i skutecznie powstrzymywał rywali, to trzymał w ryzie całą obronę i wcielił się w rolę przywódcy. Dostał szansę w pierwszym składzie i zdecydowanie ją wykorzystał. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, w czerwcu również zobaczymy go w kadrze i najpewniej dostanie znów możliwość gry od pierwszej minuty. 

Na takiego Karola Linettego czekaliśmy. Był to jeden z najlepszych meczów Karola z orzełkiem na piersi. Harował w środku pola i błyszczał skutecznym odbiorem piłki. Udowodnił swoją wartość i dał jasny sygnał, że może być pożyteczną częścią tej reprezentacji.

Nicola Zalewski był dzisiaj nierówny, jednak na początku starcia z Albanią był najbardziej wyróżniającą się postacią w polskiej drużynie. Po nieudanym dla niego mundialu jego reprezentacyjne morale nie ucierpiało i pokazał, że może być ważnym elementem drużyny. Na szczególną uwagę zasługują precyzyjne i przemyślane dośrodkowanie w głąb pola karnego. 

Maciej Łanczkowski