Rewelacja początku sezonu na jego końcu okazała się spadkowiczem. Wisła Płock spadła z Ekstraklasy!
– „Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna” – zwykł mawiać Leszek Miller. Słowa byłego premiera idealnie pasują do postawy piłkarzy Wisły Płock, którzy – wbrew początkowym sukcesom – nie mogliby zostać uznani za prawdziwych mężczyzn.
Od 1. aż do 8. kolejki Nafciarze zasiadali na fotelu lidera. W pełni zasłużenie, dodajmy. Podopieczni wówczas Pavola Stano zostali ogłoszeni rewelacją początku sezonu. Nic dziwnego, skoro kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, pokonując na swojej drodze m.in. Lecha Poznań i Legię Warszawa.
W dalszej części rozgrywek wiślacy spuścili nogę z gazu, lecz przerwę zimową spędzili na wysokim 5. miejscu. Trudno jednak grać o najwyższe cele, jeśli w środku sezonu decydenci klubu postanowili wytransferować wciąż najlepszego strzelca (Davo) i drugiego najlepszego dogrywającego (Damian Rasak). Do tego należy dodać sprzedaż dwóch środkowych obrońców – Damiana Michalskiego i Antona Krywociuka.
W rundzie wiosennej nastąpiło dramatyczne załamanie formy Nafciarzy. Ze wszystkich 17 meczów aż 12 przegrali, 3 zremisowali i tylko 2 wygrali. Wisła robiła wszystko, by spaść z ligi. Na dwie kolejki przed końcem, po porażce 1:3 ze Śląskiem Wrocław, znaleźli się w strefie spadkowej, z której już się nie wygrzebali. Nie pomogło desperackie zwolnienie trenera Stano. W roli strażaka wcielono Marka Saganowskiego, lecz temu nie udało się ugasić trawiącego płocki klub pożaru.
Katastrofy można było jednak uniknąć. W ostatniej kolejce mający tylko jeden punkt przewagi Śląsk przegrał 1:3 z Legię Warszawa. Gdyby Nafciarze w tym samym czasie pokonali Cracovię, mogliby cieszyć się z uniknięcia degradacji. Stało się inaczej. Pasy spuściły lanie podopiecznym Saganowskiego, wygrywając aż 3:0.
Mistrzowie lata nie dotrwali do lata. Wisła dołączyła do Lechii i Miedzi jako trzeci spadkowicz i w przyszły sezonie, po raz pierwszy od 2016 roku, zagra w I lidze.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
