Wisła marzy o podbiciu twierdzy Wrocław

Ten sezon dla krakowskiego zespołu jest jak do tej pory fatalny. Obecnie Biała Gwiazda zajmuje przedostatnią pozycję w ligowej tabeli i do bezpiecznej lokaty traci już cztery punkty.

Choć do zakończenia sezonu jest jeszcze daleka droga, to w Krakowie nikt nie ukrywa, że ewentualna degradacja byłaby katastrofą dla Wisły. Dla Wisły, która przecież od długiego czasu zmaga się ze swoimi demonami. Dlatego teraz Biała Gwiazda w każdym meczu musi szukać punktów. Nawet w starciu wyjazdowym ze Śląskiem, który bije się jak do tej pory o czołowe lokaty w Ekstraklasie.

Nowy trener Wisły – Artur Skowronek – przed meczem ze Śląskiem jest pełen optymizmu. Szkoleniowiec nie ukrywa, że może liczyć na swoich zawodników oraz na ich doświadczenie. – Wyłonił mi się jeden obraz – drużyny bardzo silnej mentalnie. Położenie w tabeli nie wygląda dobrze, ale w całym mikrocyklu było widać siłę, maksymalne skoncentrowanie na zadaniach. Zawodnicy wypełniali je i trzeba ich było hamować, by intensywność nie poszła za wysoko. Rozmowy indywidualne także pokazują, jak są oni silni mentalnie i jak chcą razem z trenerem i sztabem wziąć odpowiedzialność na klatę. To mnie pozytywnie nastają do meczu – tłumaczy przed starciem ze Śląskiem Skowronek.

Patrząc jednak na liczby kibice Wisły na pewno mają spore trudności z odnalezieniem optymizmu. Śląsk w tym sezonie na własnym terenie nie przegrał jeszcze ani jednego meczu, odnosząc cztery zwycięstwa, a trzykrotnie remisując z rywalami. Jest to jedyna drużyna w lidze, która nie doznała goryczy porażki na własnym stadionie w trwających rozgrywkach.

A Wisła? Biała Gwiazda z kolei na wyjeździe… jeszcze nie wygrała ani jednego spotkania. Statystyki nie grają, ale faworyt dzisiaj jest jeden. Śląsk na własnym terenie celuje w kolejne zwycięstwo.

Początek niedzielnego meczu o godzinie 17:30.

gmar, PilkaNozna.pl