Wielkie emocje w derbach Katalonii
Wielkie emocje w derbowym spotkaniu o władanie Katalonią. Espanyol był już o krok od zwycięstwa, jednak trafienie Luuka de Jonga w doliczonym czasie gry zabrało Papużkom zwycięstwo.
Pierwsze minuty spotkania wcale nie wskazywały na to, aby FC Barcelona miała jakiekolwiek problemy w tym spotkaniu. Już po raptem dwóch minutach od pierwszego gwizdka sędziego Pedri trafił do siatki, wykańczając świetne podanie od Jordiego Alby.
Blaugrana na początku miała widoczną przewagę, jednak z czasem Espanyol również dochodził do głosu. Nie brakowało walki i przewinień, sędzia co raz musiał przerywać grę. Zwiększony pressing Espanyolu przyniósł efekt w 40. minucie spotkania, Darder popisał się fantastycznym uderzeniem i piłka precyzyjnie wpadła do siatki, nie dając żadnych szans Ter Stegenowi.
W drugiej części spotkania FC Barcelona znów miała widoczną przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie przełożyła tego na ofensywę. W 56. minucie Gavi trafił do siatki, jednak arbiter po weryfikacji VAR nie uznał gola, wskazując pozycję spaloną.
W 64. minucie Raul de Tomas skutecznie wykończył akcję swojego zespołu i Espanyol niespodziewanie wyszedł na prowadzenie 2:1.
Największe emocje pojawiły się w doliczonym czasie gry, kiedy to z boiska wylecieli Pique oraz Melamed za dwie, żółte kartki. Wydawało się, że Espanyol dowiezie sensacyjne prowadzenie, jednak w 96. minucie Luuk de Jong wykorzystał dogranie Adama Traore i wpakował piłkę do siatki, na ostatni moment ratując swój zespół przed porażką w derbowym spotkaniu.
młan, PiłkaNozna.pl