Pozycja Marcina Kaczmarka w Lechii Gdańsk nie jest najmocniejsza, co wiadomo już od dłuższego czasu. Jak informował „Przegląd Sportowy” szkoleniowiec jest na cenzurowanym i jego los wydaje się już przesądzony.
Zaledwie pół roku temu trener Kaczmarek przejął Lechię Gdańsk. Postawiono przed nim zadanie wyprowadzenia biało-zielonego statku na spokojne wody. W dotychczasowych trzynastu meczach w PKO Ekstraklasie zdobył 17 punktów, ale zespół cały czas jest w czerwonej strefie zagrożonej spadkiem.
W klubie panuje olbrzymi chaos i ponownie trzeba wskazać winnego. Już po przegranym spotkaniu z Radomiakiem było gorąco i jak czytamy w „PS” trener zachował posadę, ponieważ jego potencjalny następca nie chciał debiutować na gorącym terenie w Gdańsku. Tym następcą ma być Łukasz Smolarow, który od kilku tygodni pełni rolę dyrektora sportowego, a wcześniej był wieloletnim asystentem Piotra Stokowca. Ponoć i powrót PS był rozważany, ale to mogłoby się nie spodobać kilku piłkarzom, dlatego do takiego rozwiązania nie doszło i raczej nie dojdzie.
Kaczmarek jedzie do Poznania jak na ścięcie. Czy to on jest winnym całej sytuacji? Na pewno część winy leży po jego stronie, ale inna sprawa, że w Gdańsku nie dokonano właściwych ruchów kadrowych, które polepszyłyby sytuację zespołu przed rundą wiosenną.
Szkoleniowiec Lechii na przedmeczowej konferencji prasowej przyznał, że nie dostał żadnego ultimatum. – Ostatni raz rozmawiałem z szefami klubu przed meczem z Radomiakiem – powiedział. – Nie da się przechodzić obojętnie obok zdarzeń, które dzieją się wokół nas. Trzeba jednak jakoś się od tego odcinać. Zwracaliśmy na to uwagę w ostatnich dniach, aby nie myśleć o rzeczach, na które nie mamy wpływu. Ja mam wpływ na mikrocykl, co i jak powiedzieć zawodnikom, jak przeanalizować rywala i jak trenować. Na nic innego nie mam wpływu – dodał.
Sytuacja w Gdańsku jest bardzo poważna i przypomina trochę zeszłoroczną historię Wisły Kraków. Niby na papierze wszystko się zgadzało, niby tak wielka marka powinna się utrzymać w PKO Ekstraklasie, ale los Białej Gwiazdy pokazał, że w polskiej piłce nie ma świętych krów.
Czy dla Kaczmarka starcie z Lechem będzie ostatnim w roli trenera Lechii? Początek meczu o 20.30. Transmisja w Canal+ Sport.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
