Przejdź do treści
Transfer Milika do Juventusu mija się z celem

Ligi w Europie Serie A

Transfer Milika do Juventusu mija się z celem

Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Arkadiusz Milik zostanie nowym zawodnikiem Juventusu. Dołączenie do tak elitarnego klubu może kojarzyć się z olbrzymim wyróżnieniem, jednak z pozycji Arkadiusza Milika transfer mija się z celem.


Milik nie ma co liczyć na regularność w Juventusie (fot. 400mm.pl)


Dla Juventusu sprowadzenie nowego napastnika jest ostatnim z celów trwającego okna transferowego. Turyńscy działacze wybierali pomiędzy trójką kandydatów: Memphisem Depayem, Marko Arnautoviciem i Arkadiuszem Milikiem. Pierwszy z nich nie dogadał się z klubem w kwestii finansowych i żądał astronomicznej pensji, która przekraczała limit oferowany przez Włoch. Arnautovicia z kolei nie chce puścić Bologna i stawiała mur w rozmowach z Juventusem. 

Idąc zatem tropem włoskich dziennikarzy, na czele z Gianluką di Marzio, Arkadiusz Milik zostanie nowym zawodnikiem Juventusu. Włoski klub początkowo wypożyczy go z Marsylii za opłatą 2 milionów euro i potem będzie mógł go wykupić za 8 milionów euro. 


Polak w trakcie tego lata jest zmuszony zmienić barwy klubowe. Mimo świetnych liczb zanotowanych w Marsylii (55 meczów, 30 goli) nie ma szans na regularną grę w barwach francuskiej drużyny. W trwającym sezonie zagrał nieco ponad 130 bezbarwnych minut, nie dając trenerowi żadnych argumentów na swoją korzyść. Problemem dla Polaka jest również transfer Alexisa Sancheza do zespołu Igora Tudora. Ponadto inni zawodnicy z formacji ataku wykazują znacznie lepszą formę od polskiego zawodnika, w konsekwencji czego są wyżej w hierarchii wyborów chorwackiego szkoleniowca. 

Wybór Juventusu wydaje się kompletnie nietrafiony dla reprezentanta Polski z prostej przyczyny. Podobnie jak w Marsylii, Milik nie ma co liczyć na regularność w grze i znacznie częściej będzie grzał ławkę rezerwowych, łapiąc tylko pojedyncze minuty w trakcie meczów Serie A. Głównym snajperem Starej Damy jest Dusan Vlahović i Milik przychodzi do zespołu tylko i wyłącznie w celu pełnienia roli zmiennika młodego, bramkostrzelnego Serba. Ponadto w kadrze Juventusu znajduje się inny, środkowy napastnik, Moise Kean, choć na papierze Milik powinien wygrać rywalizację z młodszym od siebie Włochem. 

Taki stan rzeczy nie jest dobrą informacją dla Czesława Michniewicza. Trudno wyobrazić sobie kadry na mundial bez Milika, jednak brak regularnej gry może znacząco odbić się na jego formie, przez co selekcjoner reprezentacji będzie miał do dyspozycji mało ogranego napastnika z wątpliwą jakością meczową. 

Ponadto pomysł ściągnięcia Milika nie znalazł poparcia ze strony kibiców Juventusu, którzy nie chcą Polaka w swoim klubie. Wielu z nich uważa, że zawodnik o takim profilu jak Milik nie pasuje do zespołu Juventusu. Niektórzy z nich wytykają również podatność piłkarza na kontuje i wspominają, że najlepszą opcją uzupełnienia linii ataku byłby Memphis Depay. Innym fanom „Starej Damy” uwiera fakt, że przez laty Milik był jedną z głównych postaci Napoli, czyli największego rywala Juve we Włoszech.

Gra w tak zasłużonej marce jak Juventus to zdecydowanie potężne wyróżnienie, jednak wydaje się, że znacznie lepszym wyborem byłoby znalezienie innego, niżej notowanego klubu, w którym Milik miałby szansę na regularną grę w wyjściowym składzie i odbudowanie formy bez większej presji. Wówczas jego pozycja w reprezentacji Polski byłaby mocniej ugruntowana i mógłby liczyć na występy w meczach mistrzostw świata. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024