Termalica Bruk-Bet Nieciecza przegrała 2:3 przeciwko Łódzkiemu Klubowi Sportowemu w meczu trzydziestej trzeciej kolejki Fortuna 1. Ligi. „Słonie” wypuściły awans do ekstraklasowej elity z rąk w nieprawdopodobnych okolicznościach!
Sekulski w ósmej minucie doliczonego czasu gry dał ŁKS-owi zwycięstwo. (fot. 400mm.pl)
Podopieczni Mariusza Lewandowskiego mieli przypieczętowanie awansu na wyciągnięcie ręki. Potrzebowali bowiem wywieźć z Łodzi minimum jeden punkt, by oficjalnie zakończył swój trzyletni rozbrat z rozgrywkami PKO Bank Polski Ekstraklasy. Stało się jednak inaczej.
Od samego początku nic nie zwiastowało końcowej radości dla „Słoni”. Wprost przeciwnie. ŁKS od pierwszego gwizdka sędziego co rusz zmuszał golkipera „Słoni” do interwencji. Tomasz Loska dwoił się i troił na linii bramkowej, lecz w trzydziestej dziewiątej minucie wreszcie skapitulował. Na listę strzelców wpisał się Michał Trąbka.
Stracony gol podziałał na Lewandowskiego i spółkę niczym czerwona płachta na rozwścieczonego byka. Tuż po przerwie, w czterdziestej ósmej minucie, doprowadzili do wyrównania za sprawą Mateusza Grzybka. Nie potrafili go jednak utrzymać.
W osiemdziesiątej pierwszej minucie Trąbka znów dał się „niecieczanom” we znaki i zanotował dublet. Wydawało się wówczas, że ostateczny rezultat nie ulegnie już więcej zmianie. Wtem jednak nadeszła końcówka spotkania, a wraz z nią kontrowersje, emocje i gole.
W osiemdziesiątej dziewiątej minucie sędzia wskazał na wapno, a rzut karny na trafienie zamienił Piotr Wlazło, doprowadzając tym samym do ponownego wyrównania. Dziesięć minut później arbiter znów podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Łukasz Sekulski.
W takich oto nieprawdopodobnych okolicznościach Termalica wypuściła z rąk awans. Niecieczanie na kolejkę przed końcem zmagań na pierwszoligowym poziomie nie mogą być niczego pewni. Choć liderują z przewagą dwóch punktów nad drugim Radomiakiem Radom i pięciu nad trzecim GKS-em Tychy, to obie wspomniane drużyny mają rozegrany o jeden mecz mniej od „Słoni”.
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 45/2024
Najnowsze
Okno wystawowe wykorzystane z nawiązką – potężny Gyökeres po raz kolejny udowodnił swoją klasę
Liga Mistrzów
Emocje w hicie w Madrycie! AC Milan lepszy od Realu!
Liga Mistrzów
Tabela fazy ligowej Ligi Mistrzów. Kto jest na pierwszym miejscu?
Liga Mistrzów
Szok i niedowierzanie w Lizbonie. Sporting rozbił w drobny mak Manchester City!
Premier League
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń