Rafał Gikiewicz wczoraj zanotował mizerny występ w starciu jego Widzewa z Legią Warszawa. Dzisiaj w przestrzeni medialnej pojawiły się doniesienia, że Polak może niebawem zyskać nowego konkurenta w walce o miano podstawowego bramkarza swojego klubu.

Legia Warszawa dowodzona przez Goncalo Feio pokonała wczoraj Widzew Łódź 2:0. Jedna z bramek dla Wojskowych padła po dużym błędzie Rafała Gikiewicza.

Rafał Gikiewicz po spotkaniu Widzew – Legia stanął przed kamerami Canal+Sport, żeby odnieść się do pojawiających się w ostatnim czasie niepochlebnych komentarzy kibiców pod adresem jego i jego kolegów z szatni. Bramkarz nie gryzł się w język i poruszył niezwykle istotny społecznie temat.

Widzew Łódź wygrał trzy ostatnie mecze i w zasadzie ma już pewne utrzymanie w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Powody do zadowolenia ma również Rafał Gikiewicz, który zachował trzy czyste konta.

Rafał Gikiewicz na dłużej w Widzewie Łódź. Doświadczony bramkarz podpisał nowy kontrakt, obowiązujący do czerwca 2026 roku, zawierający opcję przedłużenia o kolejny sezon.

Ostatnie niepowodzenia Widzewa wzbudziły kontrowersje wokół trenera Daniela Myśliwca. W obronie szkoleniowca stanął Rafał Gikiewicz.

Rafałem Gikiewiczem, 37-letnim bramkarzem Widzewa Łódź, interesują się kluby 2. Bundesligi. Polak byłby gotowy na powrót do Niemiec – informuje Patrick Berger ze Sky Sport.

Zorganizowana grupa kibiców Widzewa Łódź nie została wpuszczona na sektor gości na stadionie Legii Warszawa. Do sprawy po meczu odniósł się Rafał Gikiewicz.

Rafał Gikiewicz tuż po pierwszej połowie meczu Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź nie gryzł się w język. Bramkarz Widzewa dosadnie opisał grę swojego zespołu na stadionie w Gdańsku.