Szukanie nowego pomysłu na grę w Zabrzu

– Szukamy nowego pomysłu na grę. Nie jest tak, że przez dziesięć dni trenowaliśmy tylko jedno ustawienie. Mamy nowych piłkarzy, o konkretnej charakterystyce i chcemy jak najlepiej wykorzystać ich potencjał. Pojawiają się nowe możliwości, jest ich zwyczajnie więcej, więc żal zamknąć się w pewnym schemacie. Piłka to ciągły rozwój, szukanie pomysłów i wdrażanie ich w życie. Bez tego nie zaskoczy się rywala i drepcze w miejscu – powiedział Brosz, cytowany przez oficjalną stronę Górnika Zabrze.

Trener wie, co jesienią szwankowało w jego zespole i uważa, że piłkarze bardzo ciężko pracowali nad tym, by poprawić się w tych najbardziej newralgicznych aspektach. – Pierwszy to odbiór piłki, co świetnie wychodziło w poprzednim sezonie, a zdecydowanie gorzej jesienią. A kolejne to przejście z defensywy do ofensywy i zgranie – stwierdził.

– Mamy kilku nowych piłkarzy, pracujemy też nad nowym ustawieniem. A czy mamy poczucie wykonania zadania? Mam poczucie, że zrobiliśmy to, co sobie założyliśmy. Każdy trening był zaplanowany, pewne zadania weryfikowaliśmy z dnia na dzień reagując na to, co działo się w meczu i na zajęciach. To aż dziesięć dni i tylko dziesięć dni. Teraz trzeba nad tym pracować w Zabrzu, bo proces szkolenia nigdy się nie kończy – dodał.

Marcin Brosz nie ukrywał również swojego zadowolenia z tego, że w porównaniu w analogicznym okresem w ubiegłym roku, udało się uniknąć kontuzji. – Rok temu straciliśmy w styczniu Rafała Kurzawę, Michała Koja, problemy miał Szymon Żurkowski. Piłka mimo wszystko jest sportem, który lubi plusowe temperatury i trawiaste boiska. Jeżeli jest okazja, by w takich warunkach trenować, trzeba z tego korzystać – zakończył.

Górnik zajmuje aktualnie przedostatnie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem siedemnastu punktów i jednym „oczkiem” straty do bezpiecznej strefy.