Strzelanina w Manchesterze
Niesamowity spektakl urządzili piłkarze Manchesteru City i RB Lipsk. „Obywatele” wygrali 6:3 z niemieckim drużyną. Czołową postacią mistrza Anglii był zdecydowanie Jack Grealish.
Takich emocji na Etihad Stadium mało kto się spodziewał w środowy wieczór. Piłkarze Manchesteru City pokonali RB Lipsk aż 6:3 w starciu grupy A w Lidze Mistrzów. „Obywatele” już w 16. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Nathana Ake, kilka minut później Nordi Mukiele trafił do własnej siatki i sprezentował gola drużynie z Manchesteru. W 42. minucie Christopher Nkunku zdobył honorowe trafienie, jednak jeszcze tuż przed przerwą Riyad Mharez wykorzystał rzut karny i podwyższył prowadzenie.
Piłkarze obu drużyn nie zamierzali stopować po przerwie. W 51. minucie Nkunku ponownie trafił do siatki, łapiąc kontakt do Obywateli. Pięć minut później do siatki trafił Jack Grealish, trafienie reprezentanta Anglii będzie aspirowało do najładniejszej bramki tej kolejki Ligi Mistrzów. Piłkarz City popisał się znakomitym rajdem w polu karnym rywala i perfekcyjnym uderzeniem zmieścił piłkę w siatce.
W 73. minucie Nkunku trafił do siatki po raz trzeci, kompletując tym samym klasycznego hat-tricka. Trafienia francuskiego zawodnika na nic się jednak zdały, gospodarze w 75. oraz 85. minucie odpowiedzieli następnymi trafieniami i tym razem do siatki trafiali odpowiednio Joao Cancelo a także Gabriel Jesus.
Arbiter zakończył spotkanie przy szalonym wyniku 6:3 i bez wątpienia starcia Manchesteru City z RB Lipsk było jednym z najciekawszych spośród puli środowych meczów Champions League. Obywatele są tym samym liderem Grupy A, wyprzedzając jeszcze PSG oraz Club Brugge.
młan, PiłkaNożna.pl
