Ryan Mason wyszedł ze szpitala. Pomocnik Hull City przebywał pod opieką lekarską przez kilkanaście ostatnich dni z powodu kontuzji głowy jakiej nabawił się w trakcie meczu z Chelsea.
Przypomnijmy, że Mason już na początku wspomnianego spotkania zderzył się głową z Garym Cahillem i padł na murawę niczym rażony piorunem. Jeszcze na boisku została mu udzielona pomoc, a bezpośrednio ze stadionu piłkarz został przetransportowany do szpitala. Tam stwierdzono u niego pęknięcie czaszki.
Początkowo informowano, że stan zawodnika jest bardzo ciężki, a lekarze walczą o jego życia. Jak się jednak okazało, jego uraz był bardzo groźny, jednak znajdującemu się w stabilnym stanie Masonowi nie groziła śmierć. 25-latek przeszedł operację, po której przez jakiś czas musiał pozostać pod obserwacją.
Na razie nie wiadomo, kiedy angielski pomocnik będzie mógł wrócić do treningów. W klubie nie potrafią określić dziś nawet przybliżonej daty jego ponownego pojawienia się na boisku.
Ryna Mason wystąpił w obecnym sezonie w 20 meczach na wszystkich frontach w barwach popularnych Tygrysów. W tym czasie udało mu się strzelić dwa gole i zapisać na swoim koncie dwie asysty.
Jan Bednarek wyróżniony! Polak w XI kolejki eksperta Premier League
Wychowanek Lecha Poznań mocno doceniony przez byłą gwiazdę jednego z angielskich klubów. Nie tylko trafił do jego zestawienia najlepszych graczy kolejki, ale też otrzymał pochwały za zatrzymanie samego Erlinga Haalanda.
Krajobraz po hicie. Aktualna tabela Premier League
W meczu na szczycie angielskiej ekstraklasy Liverpool podzielił się punktami z Arsenalem. Kanonierzy wciąż nie są pewni zachowania pozycji wicelidera do końca sezonu. Po piętach depcze im zarówno Newcastle United, jak i Manchester City.