Pogoń Szczecin na własnym terenie odniosła bardzo cenne zwycięstwo nad Wisłą Kraków. Kosta Runjaic nie ukrywał zadowolenia.
– Cieszymy się z wygranej. Wisła była oczekiwanym nieprzyjemnym przeciwnikiem. W pierwszej połowie skoncentrowali się na obronie. Jeśli chodzi o naszych graczy, to pokazaliśmy postęp. To czego brakowało to oczywiście gol. Wielu wydaje się, że to prosta sprawa, ale gdy rywal się broni już tak nie jest. Po wyniku 1:0 mecz stał się otwarty. Wisła ryzykowała. Jest to dobra drużyna z dobrymi zawodnikami. Z pewnością były szanse, których nie wykorzystaliśmy. Wspaniały duch walki i zaangażowanie wszystkich graczy. Raz zremisowali i straciliśmy tylko jednego gola – podkreślił szkoleniowiec Portowców.
– Obroniliśmy nasz plac budowy. Jedna rzecz. Jestem tu już dwa lata. Ponieważ połowa stadionu jest niewypełniona, a druga już tak. W trudnych fazach trzeba wspierać bardziej naszą drużynę. Słyszałem gwizdy na Hostikkę, gdy podjął złą decyzję i trochę mnie to zabolało. Myślę, że piłkarze czują podobnie. Świetny doping i nie wszystko jest tak oczywiste. Nasza drużyna gra najlepiej jak umie i to można było zobaczyć i poczuć. Kiedy mamy jedną część stadionu, trzeba wykorzystać ją maksymalnie by poczuć wsparcie. Mówię, tak, bo w ciągu kolejnych 2-3 lat tu się niewiele zmieni – skwitował trener Portowców po wygranej 1:0.
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
