Raków Częstochowa już z medalem

Gospodarze upiekli dziś dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze – przerwali trwające od dwóch kolejek (podczas których przegrali z Legią Warszawa i zremisowali z Radomiakiem Radom) oczekiwanie na zwycięstwo. Po drugie – zapewnili sobie trzeci medal mistrzostw Polski. W bieżącym sezonie poniżej trzeciego miejsca nie zejdą, to już pewne. Na sześć kolejek przed końcem zmagań mają 18 punktów przewagi nad czwartą w stawce Pogonią Szczecin.

W 9. minucie rzut karny – podyktowany po faulu Marka Hanouska – wykorzystał Ivi Lopez. Dla Hiszpana było to 14. trafienie w trwających rozgrywkach.

???????????? pic.twitter.com/7WVslX4XuT

— Raków Częstochowa ???????? (@Rakow1921) April 16, 2023

Radość 28-latka nie trwała jednak długo. Już w 20. minucie musiał opuścić boisko z powodu problemów zdrowotnych. Zastąpił go Mateusz Wdowiak.

Nieobecność na boisku jednego z najważniejszych piłkarzy nie przeszkodziła Rakowowi w utrzymaniu prowadzenia do ostatniego gwizdka sędziego i odniesieniu triumfu. Ba, prowadzenie udało się nawet podwyższyć za sprawą gola Frana Tudora z doliczonego czasu gry.

Dzięki temu częstochowianie umocnili się na pozycji lidera tabeli. Mają dziewięć punktów przewagi nad Legią Warszawa, która rozegrała jeden mecz mniej.

Widzew jest siódmy. Jego seria pięciu kolejnych spotkań wyjazdowych bez porażki dobiegła końca.

sar, PiłkaNożna.pl