Trzydziestą kolejkę PKO BP Ekstraklasy zwieńczy rywalizacji Cracovii z Miedzią Legnica. Jeśli goście przegrają, stracą cień nadziei na utrzymanie.
Na ten moment zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Do pierwszej drużyny poza strefą spadkową – Zagłębia Lubin – tracą czternaście punktów. Gdyby ulegli Pasom, odrobienie tej straty stanie się matematycznie niemożliwe, wszak do końca sezonu pozostaną beniaminkowi cztery mecze.
Wiele wskazuje jednak na to, iż górą z potyczki wyjdą krakowianie. Wygrali dwa ostatnie spotkania. W roli gospodarza nie przegrali od 8 października ubiegłego roku, odkąd rozegrali u siebie siedem spotkań. W rundzie jesiennej z legniczanami zremisowali.
A Miedź? Miedź nie wygrała od dziewięciu kolejek. Jako gość zwyciężyła tylko raz – w listopadzie, z Górnikiem Zabrze.
– Patrząc przez pryzmat ostatnich meczów, to stwarzali zespołom z topu tabeli problemy, np. Rakowowi. To solidny zespół, mający bardzo dobrych piłkarzy w składzie. Z pewnością bardzo będą chcieli się pokazać, podejrzewam, że kilku piłkarzy Miedzi zagra o nowe kontrakty, o nowego pracodawcę. Zawsze takie spotkania to są mecze-pułapka. Każdy przed meczem dopisuje nam trzy punkty. Zagramy więc z pełną „sprężarą”, zaangażowaniem – powiedział w trakcie konferencji prasowej Jacek Zieliński.
Czy zaowocuje to przypieczętowaniem spadku Miedzi? Okaże się wieczorem. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 19:00.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
