Od 6 października czekali kibice Arsenalu na zwycięstwo swojej drużyny w lidze angielskiej. Doczekali się: w poniedziałkowym spotkaniu, które zamykało 16. kolejkę Premier League, Kanonierzy pokonali 3:1 West Ham United na wyjeździe.
Po pierwszej połowie poniedziałkowych derbów Londynu w lepszych nastrojach byli zawodnicy Młotów. W 38. minucie gry wynik zawodów otworzył obrońca Angelo Ogbonna, który celnie uderzył piłkę głową po wrzutce Pablo Fornalsa.
Drużyna prowadzona tymczasowo przez Szweda Fredrika Ljungberga zdołała jednak po przerwie odwrócić losy meczu. W 60. minucie Sead Kolasinac zagrał z lewego skrzydła w pole karne, a tam płaskim strzałem bramkarza gospodarzy zaskoczył 18-letni Martinelli.
Arsenal poszedł za ciosem i sześć minut później już prowadził: efektownym uderzeniem w polu karnym popisał się Nicolas Pepe.
Minęło zaledwie 180 sekund, a Kanonierzy powiększyli przewagę. Najpierw Pierre-Emerick Aubameyang pięta podał do Pepe. Ten dośrodkował w pole karne, gdzie czekał już Gabończyk – 30-latek wykorzystał dośrodkowanie i strzałem z powietrza posłał piłkę do siatki.
Dzięki poniedziałkowej wygranej Arsenal przerwał koszmarną serię w Premier League. Kanonierzy zaliczyli pierwszy triumf po siedmiu z rzędu meczach bez zwycięstwa.
W kadrze West Hamu zabrakło kontuzjowanego bramkarza Łukasza Fabiańskiego.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
