Piłkarz Realu oskarżony o napaść seksualną
Ferland Mendy zaapelował w mediach społecznościowych, aby nie łączyć go ze sprawą gwałtów, o które jest oskarżany Benjamin Mendy z Manchesteru City. Z pozoru niegroźny wpis nabrał jednak kompletnie nowego znaczenia. Oliwy do ognia dolał francuski dziennikarz śledczy Romain Molina.
Sprawa Benjamina Mendy’ego jest bardzo głośna w świecie futbolu. Niektóre wpisy jednak są mylące, a osoby komentujące mylą imiona zawodników i czasami używają imienia Ferland, czyli piłkarza Realu Madryt, który ze sprawą gwałtu nie ma nic wspólnego. Obrońca Królewskich poprosił więc o niemylenie obu graczy.
Na ten wpis zareagował Molina. Francuski dziennikarz skomentował: „Całkowicie się z tobą zgadzam, to jest skandaliczne, podobnie jak gość uderzający i kopiący dziewczynę po pokazaniu jej swojego członka”.
Do tego wpisu dziennikarz załączył zdjęcie zgłoszenia, pochodzące z 3 stycznia 2018 roku. Nie wiadomo, czy było to zgłoszenie policyjne, ale można przypuszczać, że niespełna cztery lata temu na imprezie sylwestrowej doszło do zdarzenia. Na opublikowanym fragmencie pisma można przeczytać:
„Koleżanka poszkodowanej opisuje, że napastnik [nie pada żadne imię czy opis] wyjął swojego członka i bawił się nim, zmuszając je obie do patrzenia na niego. Gdy tego nie zrobiły, napastnik złapał jedną za szyję, uderzył i rzucił na ziemię. Do pomieszczenia wszedł jego kolega, który widząc jego agresywne zachowanie po wypiciu dużej ilości alkoholu, próbował go powstrzymać, ale napastnik kopnął dziewczynę w głowę. Koleżanka krzyczała, by uderzył ją, ale on skupił się na dziewczynie nazywanej Kenzą. Tej na ziemi z ust zaczęła wydobywać się piana i płakała. Nie krwawiła, ale miała dużego siniaka na twarzy. Koleżanka zapewnia, że nie prowokowały napastnika swoim zachowaniem, a ten był niesamowicie pobudzony i nie mógł ustać w miejscu, chociaż próbował go uspokoić kolega. Nagle napastnik miał zmienić nastawienie i zaczął przepraszać je obie. Kenza wstała i razem z koleżanką uciekły do łazienki, gdzie się zamknęły i opuściły hotel następnego dnia wieczorem. Przed wyjazdem udały się jednak do pokoju napastnika, by wyjaśnić zajście, a ten w odpowiedzi zdjął spodnie i majtki, wyjmując członka. Dodał, że do niczego przecież nie doszło. Koleżanka podkreśla, że zna napastnika, ale nie chce jeszcze ujawniać jego imienia z powodu obawy przed represjami”.
Ofiara wylądowała wówczas w szpitalu z urazem głowy. Obie dziewczyny otrzymały groźby, aby wstrzymały wszystkie swoje działania prawne w związku z tą sytuacją. O całej sprawie wiedział ponoć Olympique Lyon, ale ta informacja nie wydostała się do mediów, aby nie zaszkodzić w przeprowadzeniu transferu do Realu.
Przeciwko Mendy’emu nie toczyło się i nie toczy żadne postępowanie w tej sprawie. Zdaniem Moliny reprezentant Francji ma mieć olbrzymie problemy z alkoholem, a w trakcie tamtych zdarzeń był także pod wpływem marihuany.
Do tej pory żadna ze stron nie skomentowała tych doniesień.
pgol, PilkaNozna.pl