fot. Łukasz Skwiot
Przed meczem z Suduvą Marijampole to Cypryjczycy byli typowani na faworytów. Chociaż APOEL nie należy do europejskiej czołówki, to fanom Ligi Mistrzów jest bardzo dobrze znany. Raczej nikt nie spodziewał się, że będzie mieć problemy z klubem z Litwy. Tymczasem Suduva Marijampole po 19 minutach prowadził już 3:0 (wszystkie bramki strzelił Rigino Cicilia). Chociaż klub z Nikozji próbował (7 strzałów na bramkę) to strzelił tylko jednego gola – w doliczonym czasie gry zrobił to Caju.
Niespodziewanym wynikiem zakończyło się również spotkanie Spartaks Jurmala z Crveną Zvezdą Belgrad. Serbowie dominowali na murawie, próbowali sforsować bramkę rywali, ale bezskutecznie – gospodarze ugrali remis na własnym boisku. Remis łotewskiego klubu z serbskim to nie mniejsza niespodzianka niż wynik meczu APOELu.
Wczoraj o Ligę Mistrzów grała Legia, a dzisiaj mogliśmy śledzić poczynania kolejnych polskich piłkarzy, którzy walczyli w 1 rundzie eliminacji. Prawdziwe wejście smoka na boisku w Razgradzie zaliczył Świerczok. Polak, który rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, pojawił się na murawie w 68 minucie. 5 minut potrzebował, by strzelić pierwszą bramkę, a w sumie 12, by skompletować hattricka. Ostatecznie jego Łudogorec wygrał z północnoirlandzkim Crusaders 7:0.
W środę na boisku obecny był również Rzeźniczak. Polak rozegrał całe spotkanie w barwach azerskiego Karabachu Agdam. Jego klub odniósł bardzo cenne zwycięstwo na wyjeździe. Po bramce Wilde-Donalda Guerriera pokonał w Ljubljanie NK Olimpiję 1:0.
RK, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
