Niesamowity spektakl Romy z Juventusem
Mamy jednego z mocniejszych kandydatów do meczu sezonu w Serie A? AS Roma przegrała z Juventusem na Stadio Olimpico… 3:4. Jednym z bohaterów Starej Damy został Wojciech Szczęsny, który obronił decydujący rzut karny w ostatnich minutach spotkania
Szczęsny bohaterem Juventusu (fot. Reuters)
Roma bardzo szybko rozpoczęła od objęcia prowadzenia. Już w 11. minucie meczu Tammy Abraham trafił do siatki, Anglik skutecznym uderzeniem głową z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki.
Raptem kilka minut później Paulo Dybala wykorzystał podanie Federico Chiesy i na tablicy pojawił się wynik 1:1. Pierwsza połowa zdecydowanie mogła się podobać. Obie drużyny grały otwarty i ofensywny futbol i nie zabrakło dogodnych sytuacji po obu stronach.
Prawdziwe emocje zaczęły się po przerwie. Trzy minuty po wznowieniu gry Mkhitaryan trafił do siatki i dał prowadzenie Romie. W 53. minucie wynik spotkania na 3:1 podwyższył Lorenzo Pellegrini. Juventus był na kolanach i mało co wskazywało, aby były mistrz Włoch miał się podnieść.
A jednak. Piłkarze Allegriego wzięli się do odrabiania strat i w 70. minucie Locatelli wykorzystał dogranie Moraty i dał kontaktowego gola swojej drużynie. Cztery minuty później do siatki trafił Kulusevski i znów na Stadio Olimpico pojawił się remis. Nie na długo. W 77. minucie Mattia de Sciglo zdobył sensacyjnego gola na 4:3! W raptem 8 minut Juventus zdobył 3, arcyważne gole.
W 83. minucie piłkarze Romy otrzymali rzut karny po zagraniu ręką de Ligta. Dla Holendra była to druga, żółta kartka w tym meczu, przez co musiał opuścić plac gry. Jedenastki nie wykorzystał Pellegrini, piłkę skutecznie zatrzymał Wojciech Szczęsny, który stał się bohaterem turyńskiej drużyny.
Ostatnie minuty meczu stały pod znakiem huraganowego ataku Romy, która szukała gola na wagę remisu. W jednej z akcji Szczęsny powalił Abrahama we własnym polu karnym, jednak w zgodzie z przepisami i sędzia nie wskazał na „wapno”.
Serie A w tym sezonie serwowała nam kilka świetnych meczów, jednak niedzielne starcie w Rzymie zakończone wynikiem 4:3 dla Juventusu przejdzie do historii.
Juventus umocnił się na 5. miejscu w tabeli i rozpoczyna wyścig o górne pozycje klasyfikacji Serie A. AS Roma notuje trzeci mecz bez zwycięstwa i ląduje na 8. pozycji.
młan, PiłkaNożna.pl