Trzy celne strzały, jeden gol. Oto ofensywny bilans starcia Juventusu z Fiorentiną w ramach dwunastej kolejki Serie A. Skuteczniejsi okazali się gospodarze.
Cuadrado zapewnił Juve zwycięstwo. (fot. Łukasz Skwiot)
W zeszłym sezonie Stara Dama nie zdołała pokonać Violi. Na Allianz Stadium było 0:3, na Stadio Artemio Franchi – 1:1. Dzisiejsi goście nie mieli nic przeciwko trwaniu tej serii. Za powtórkę wyjazdowego meczu sprzed blisko roku oddaliby wiele.
Tej nie było jednak nawet blisko. Obie drużyny miały problem nie tylko ze zdobyciem bramki, ale nawet z oddaniem celnego strzału. W pierwszej połowie Juve nie udało się to choćby raz (drugi raz w tym sezonie, jeśli chodzi o ligowe mecze domowe). Fiorentinie raz – bez skutku w postaci gola.
Od 73. minuty goście musieli sobie radzić w dziesiątkę. Drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę obejrzał Nikola Milenković.
Miało to duży wpływ na rezultat spotkania. Nie dość, że grający w przewadze gospodarze zdołali zmusić golkipera rywali do interwencji, to w dodatku zdobyli bramkę. W doliczonym czasie gry wynik otworzył i zamknął Juan Cuadrado.
Dzięki wygranej Juventus zrównał się z Fiorentiną pod względem liczby punktów. Nadal plasuje się jednak pozycję niżej, bo na ósmym miejscu.
sar, PiłkaNożna.pl