Spotkanie Realu Madryt z Manchesterem City nie zawiodło. Królewscy zremisowali u siebie z Manchesterem City 1:1, przez co więcej powodów do zadowolenia przed rewanżem mają zawodnicy angielskiej drużyny.
Wielki hit Ligi Mistrzów na remis. Nie brakowało emocji, jednak oba zespoły zagrały rozważnie jak przystało na pierwsze starcie dwumeczu i nie szarżowały w grze ofensywnej. ’
Zdecydowanie lepiej zaczął Manchester City. Obywatele szybko wyszli pressingiem i już w pierwszych minutach potrafili podejść pod bramkę Królewskich i zwieńczył akcje strzałami. W pierwszym kwadransie Manchester City trzykrotnie wykonywał rzut rożny, jednak przy żadnym dośrodkowaniu nie udało się stworzyć sytuacji strzeleckiej.
Niemal cała pierwsza połowa należała do Manchesteru City. Większe posiadanie i liczba podań nie przyniosła ze sobą konkretów. Real Madryt miał raptem jedną, znakomitą sytuację, która została zwieńczona golem. Kapitalna robotę w środku pola wykonał Camavinga, Francuz odegrał do Viniciusa i Brazylijczyk zza pola karnego oddał precyzyjne, celne uderzenie. Piłka wpadła do siatki i Real objął prowadzenie.
Po przerwie obraz gry nie uległ większej zmianie, jednak siły na boisku się nieco wyrównały i Real był znacznie bardziej aktywny niż przed przerwą. Tym razem Królewscy uderzali w kierunku bramki i sprawdzali formę Edersona, który musiał kilka razy interweniować.
W 67. minucie City wyszło z odważną akcją na połowę Realu, Ilkay Gundogan odnalazł Kevina de Bruyne i Belg w swoim stylu posłał kąśliwe, płaskie uderzenie z dalszej odległości. Courtouis był bezradny.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 i w praktyce żadna z drużyn nie zbliżyła się do awansu. Teoretycznie jednak w lepszej sytuacji są piłkarze Manchesteru City, bowiem rewanż odbędzie się na ich obiekcie. Możemy być pewni, że w Manchesterze będziemy oglądać świetne widowisko.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
