Manchester City w tej edycji Ligi Mistrzów idzie jak burza przez fazę grupową. Następną ofiarą Obywateli miała być ekipa Young Boys.
10 minut później dobrą interwencją popisał się natomiast bramkarz przyjezdnych, który najpierw wybronił uderzenie Walkera z rzutu wolnego, a potem próbę dobitki.
Young Boys długo się broniło, ale szwajcarski mur pękł w 23. minucie. Faulowany w polu karnym był Matheus Nunes, a rzut karny pewnie wykorzystał niezawodny Erling Haaland.
Manchester City dość długo starał się zwiększyć swoje prowadzenie, ale ostatecznie udało im się zdobyć drugą bramkę dopiero tuż przed przerwą. Pięknie w pole karne ze skrzydła wparował Phil Foden, który technicznym uderzeniem pokonał bramkarza rywali. Obywatele mieli więc przed drugą połową bardzo komfortową zaliczkę w postaci dwóch bramek.
Gracze Guardioli nie zamierzali zwalniać tempa po wznowieniu gry. Trzecią bramkę dla gospodarzy w 52. minucie zdobył Haaland. Norweg świetnie przymierzył z dystansu i skompletował tym samym swój dublet.
Zaledwie minutę później jeszcze sytuacja gości zrobiła się wręcz dramatyczna. Za bezsensowny faul na rywalu drugą żółtą kartką ukarany został Sandro Lauper, więc musiał opuścić plac gry.
Manchester City postanowił jednak spuścić nieco z gazu i nie przemęczać się zbytnio przed nadchodzącym spotkaniem z Chelsea. Gospodarze mieli jeszcze kilka akcji, ale nie mieli już tak dużego ciśnienia na zdobywanie kolejnych bramek.
Obywatele pewnie i spokojnie dowieźli komfortowy wynik do samego końca i mogą cieszyć się z 12 punktów na koncie po czterech meczach fazy grupowej. A co za tym idzie, mogą celebrować już awans do fazy pucharowej tych elitarnych rozgrywek.
Through to the #UCL knockouts for the 11th season in a row! ???? pic.twitter.com/1UDOtXQgYq
— Manchester City (@ManCity) November 7, 2023
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
