Z Legii Warszawa od początku tego sezonu dobiegały głosy, że te rozgrywki są przejściowe, a walka o tytuł mistrzowski raczej nie wchodzi w grę. Stołeczny klub jednak dopiął swego i zrealizował cel – na razie ligowy.
Odkąd drużynę przejął Kosta Runjaić z Łazienkowskiej dobiegały głosy, że na odbudowę zespołu potrzeba czasu. Szkoleniowiec po swojej pierwszej konferencji prasowej nawet żartował, że trzeba robić to krok po kroku i skoro Legia zajęła w poprzednich rozgrywkach 10. miejsce, to teraz trzeba mierzyć o dwie czy trzy lokaty wyżej. Oczywiście te słowa były z przymrużeniem oka, a celem, który został postawiony przed zespołem była walka o miejsce w europejskich pucharach.
Legia w tym sezonie najdłużej była w stanie rywalizować z Rakowem Częstochowa o mistrzostwo Polski. Rywalizacja jednak zakończyła się kilka tygodni temu, a pod Jasną Górą czekają tylko na oficjalną koronację. W Warszawie jest pełne skupienie na walce w krajowym pucharze, który był drugim celem dla legionistów.
Sezon bez jakiegokolwiek trofeum w stolicy jest sezonem straconym, więc tak naprawdę wtorkowy finał Fortuna Pucharu Polski z Rakowem zdefiniuje, czy kampania 2022-23 była udana, czy też nie. Na szczegółowe podsumowanie przyjdzie jeszcze czas, ale dzisiaj można powiedzieć, że przy realizacji celów ligowych Jacek Zieliński i Kosta Runjaić mogą postawić plusa.
Wczorajszym zwycięstwem nad Wisłą Płock warszawianie zapewnili sobie start w europejskich pucharach w sezonie 2023-24. Legia nie wypadnie już z pierwszej czwórki, co wczoraj matematycznie udało się przypieczętować. Teraz kolejnym krokiem ma być finał Fortuna Pucharu Polski, a następnie zapewnienie sobie wicemistrzostwa.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
