Najpierw dwa szybkie ciosy, a potem gwóźdź do trumny. Legia Warszawa pewnie pokonała 3:0 Zagłębie Lubin w 17. kolejce Ekstraklasy.
Legia nie mogła wymarzyć sobie lepszego początku meczu. Podopieczni Kosty Runjaicia niemal powtórzyli wyczyn reprezentacji Czech w starciu z Polską w Pradze, kiedy to nasi południowi sąsiedzi po trzech minutach prowadzili już różnicą dwóch goli. Legionistom ta sztuka zajęła raptem 60 sekund dłużej.
Najpierw z dystansu huknął Rafał Augustyniak, a między słupkami nie popisał się Szymon Weirauch, który przepuścił piłkę lecącą wprost w środek bramki. Chwilę później Radovan Pankov najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie.
Wojskowi, niczym wytrawni pięściarze, wyprowadzili szybko dwa zabójcze ciosy, po których Zagłębie już się nie podniosło. Miedziowi starali się wrócić do meczu, stworzyli sobie nawet więcej podbramkowych sytuacja (14 do 8 w strzałach), lecz byli nieskuteczni.
Legia za to była bezlitosna. W 64. minucie trzeciego i ostatniego gwoździa do trumny lubinian wbił z rzutu karnego Josue po zagraniu piłki ręką Bartłomieja Kłudki.
Po dwóch remisach z rzędu w Ekstraklasie, legioniści powrócili na zwycięską ścieżkę i odrobili straty punktowe do czołówki, przesuwając się na piąte miejsce. Waldemar Fornalik i spółka natomiast zmarnowali szansę na wyprzedzenie w tabeli stołecznego klubu.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
