Lechia skromnie pokonała Lecha Poznań

Sobotni mecz rozgrywany w Gdańsku rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Lechia wyszła na prowadzenie w dziesiątej minucie: w polu karnym Błażej Augustyn przewrotką zagrał piłkę w kierunku bramki, a na piątym metrze Artur Sobiech wygrał pojedynek z Christianem Gytkjaerem i głową skierował piłkę do siatki.

Po strzelonym golu Lechia w swoim stylu oddała inicjatywę rywalowi i skupiła się na defensywie. W efekcie na murawie gdańskiego stadionu działo się niewiele: warta uwagi była jedynie kapitalna akcja Roberta Gumnego, który w polu karnym efektownie minął Jarosława Kubickiego oraz Augustyna. Rajd prawego obrońcy Kolejorza nie zakończył się jednak nawet strzałem na bramkę.

Na przerwę zawodnicy zeszli przy wyniku 1:0 dla gospodarzy.

Mogło się wydawać, że od początku drugiej połowy potrzebujący punktów Lech ruszy do odrabiania strat. Zespół prowadzony przez trenera Dariusza Żurawia dłużej utrzymywał się przy piłce, jednak nic z tego nie wynikało. Goście z Poznania nie mieli żadnych argumentów, aby zagrozić świetnie zorganizowanej w obronie Lechii. W całym meczu Kolejorz nie oddał ani jednego celnego strzału…

Do końcowego gwizdka sędziego Daniela Stefańskiego wynik meczu w Gdańsku nie uległ już zmianie. Po bardzo przeciętnym spotkaniu Lechia skromnie zwyciężyła z Lechem. Gospodarze nie zachwycili stylem, ale wykonali kolejny krok w kierunku zdobycia mistrzostwa Polski.

kwit, PiłkaNożna.pl