Przejdź do treści
LaLiga znów biało-czerwona?

Ligi w Europie La Liga

LaLiga znów biało-czerwona?

W ostatnich latach polscy piłkarze z większym lub mniejszym powodzeniem grali w czołowych ligach w Europie. Tylko hiszpańska LaLiga okazała się biało-czerwonym niedostępna i dla polskich kibiców była białą plamą na piłkarskiej mapie kontynentu. Jeśli wszystkie scenariusze się spełnią, w sezonie 2022-23 będziemy mieli nawet trzech reprezentantów Polski na Półwyspie Iberyjskim. 


Robert Lewandowski z dużymi szansami na transfer do Hiszpanii (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)


Hiszpański futbol nie jest w ostatnim czasie przychylny dla polskich zawodników. Dotychczas nasi piłkarze nie potrafili odnaleźć się na tamtejszym poziomie i mają kłopot ze zrozumieniem filozofii hiszpańskiego futbolu, który charakteryzuje się ponadprzeciętną dynamiką i złożonością boiskowych wydarzeń w trakcie meczu. Ponadto żaden z Polaków nie przetarł szlaku pomiędzy Polską a Hiszpanią, wskutek czego tamtejsze kluby nie interesują się zawodnikami znad Wisły i hiszpańscy skauci rzadko w swoich notesach mają zapisane rozgrywki PKO BP Ekstraklasy. 

Ostatnim Polakiem grającym w LaLiga był Damian Kądzior, jednak jego przygoda z Eibar okazała się niewypałem. Do „Rusznikarzy” dołączył w 2020 roku z Dinama Zagrzeb, wystąpił w 8 meczach i zdołał tylko zanotować asystę w meczu Pucharu Króla. Nie wywalczył pozycji w klubie, wypożyczono go do tureckiego Alanyasporu i przed rokiem definitywnie opuścił Eibar, powracając do PKO BP Ekstraklasy, gdzie odnalazł dawną formę i znów błyszczy na ekstraklasowych boiskach.


Najbardziej kojarzonym z występów w LaLiga w ostatnich latach jest oczywiście Grzegorz Krychowiak, dla którego dwuletnia przygoda z Sevillą znacząco wpłynęła na rozwój kariery. Wcześniej kilka lat na ławce rezerwowych Realu Madryt spędził Jerzy Dudek. Szymon Pawłowski z kolei w latach 2013-2014 grał w Maladze i jest ostatnim Polakiem, który zdobył gola w rozgrywkach hiszpańskiej ligi. Aktualny gracz Widzewa Łódź w 7. kolejce sezonu 2013-14 otworzył wynik meczu przeciwko Realowi Valladolid.

W latach 90. ubiegłego wieku w hiszpańskiej lidze występowało sporo Polaków, niektórzy nawet zyskali rangę klubowych legendy. Na wyróżnienie zasługują oczywiście Roman Kosecki, Jan Urban i Wojciech Kowalczyk. Po latach posuchy wiele wskazuje na to, że od sezonu 2022-23 sytuacja się zmieni i w końcu będziemy mieli Polaków w LaLiga. Jeśli wszystkie scenariusze kreślone na rynku transferowym się spełnią, aż trzech biało-czerwonych zagra w nadchodzącej kampanii w Hiszpanii.


Pierwszym jest oczywiście Robert Lewandowski, który jest bardzo mocno łączony z FC Barceloną. Saga transferowa z jego udziałem ciągnie się od tygodni i jest codziennie grillowana przez media, zatem nie trzeba przypominać szczegółów jednej z najgorętszych oper w oknie transferowym. Polak podjął decyzję o opuszczeniu Bayernu i jeśli faktycznie pożegna się z Die Roten, to Duma Katalonii jest pierwszym wyborem kapitana polskiej reprezentacji. 

Pobyt Lewandowskiego w hiszpańskim futbolu może być największą reklamą polskich zawodników dla tamtejszych klubów. Lewandowski przejdzie do Barcelony jako gwiazda światowego futbolu i jego narodowość nie jest głównym aspektem tej operacji, jednak istnieje możliwość, że otworzy furtkę polskim zawodnikom na Półwysep Iberyjski. 


W przypadku Bartłomieja Drągowskiego wszystko jest już praktycznie przesądzone i jeśli na ostatniej prostej nie wystąpią nieoczekiwane komplikacje, polski bramkarz podobnie jak Lewandowski przeniesie się do Barcelony, z tą różnicą, że będzie reprezentował barwy Espanyolu. Transfer do drużyny „Papużek” może okazać się bardzo dobrą decyzją. „Drążek” w ekipie prowadzonej przez Diego Martineza będzie miał bardzo duże szanse na regularną grę. 

Z drużyny odchodzi 40-letni, doświadczony golkiper Diego López i w walce pozostają Joan Garcia oraz Oier Olazabal. Drągowski swoją jakością zdecydowanie przewyższa obu Hiszpanów i jeśli jego transfer zostanie dopięty, najprawdopodobniej otrzyma bluzę z jedynką na plecach.


Sebastian Szymański wciąż ma ważny kontrakt z Dynamem Moskwa. Polski zawodnik prawdopodobnie zmieni barwy klubowe i opuści rosyjski zespół. Zainteresowanie Szymańskim jest duże, co potwierdzał jego agent w rozmowie z mediami. – Cztery kluby z Bundesligi go obserwują, jest też Francja. Brentford z Premier League też się nim interesował nawet właśnie w tym okienku transferowym – powiedział Mariusz Piekarski na kanale Meczyki. 

Polski zawodnik budzi jednak bardzo duże zainteresowanie w Hiszpanii i często pojawiają się informacje, że nad jego usługami poważnie myśli Sevilla. Były gracz Legii Warszawa jest wysoko na liście życzeń klubu z Andaluzji. Ponadto słynny dyrektor sportowy Sevilli, Monchi, jest zwolennikiem umiejętności Szymańskiego i chciałby go widzieć w swojej drużynie. Wcześniej media łączyły go z Realem Betis oraz Realem Sociedad.

Do hiszpańskiego transferu Szymańskiego jeszcze długa droga, jednak od dawna mówi się, że jego profil idealnie współgra z hiszpańską LaLiga. Jego wszechstronność, technika oraz dalsza możliwość rozwoju sprawiają, że powietrze na Półwyspie Iberyjskim może sprzyjać piłkarzowi z Białej Podlaskiej. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024