Krychowiak: Mam nadzieję na powrót

Krychowiak poza reprezentacją Polski (fot. Tomasz Kucza / 400mm.pl)

Fernando Santos nie widzi Grzegorza Krychowiaka w swojej reprezentacji. Doświadczony szkoleniowiec dwukrotnie prowadził zgrupowanie biało-czerwonych i na żadne z nich nie powołał Krychowiaka, co jest wyraźnym sygnałem, że Santos nie potrzebuje pomocnika w swojej drużynie. Krychowiak w rozmowie z meczyki.pl zdradził, że ani Santos, ani nikt z jego sztabu z nim się nie kontaktował. Polak nie zamierza jednak odpuszczać i liczy, że uda mu się wyjaśnić to z selekcjonerem.

– Chciałbym porozmawiać z Fernando Santosem o tym, czy jeszcze widzi mnie w reprezentacji Polski. Jeśli selekcjoner do mnie nie zadzwoni, to chętnie ja to zrobię. Dałoby mi to jasną odpowiedź i spokój ducha. Może uda się spotkać w Warszawie? Zobaczymy. Do takiej rozmowy musi być wola obu stron – powiedział Krychowiak w rozmowie z portalem meczyki.pl

– Nie mam pojęcia, czy to mój koniec w kadrze.  Żeby dojść do takiego wniosku, musiałbym porozmawiać z trenerem i będę chciał to zrobić w najbliższym czasie, aby dowiedzieć się, jak widzi moja osobę w swoich planach. Chciałbym to zrobić dla swojego świętego spokoju. Mam jeszcze nadzieję na swój powrót do reprezentacji. – dodał.

Krychowiak staje też w obronie swoich kolegów w przegranym meczu z Mołdawią. – Na pewno mecze z takim przeciwnikiem powinniśmy wygrywać. Co do tego nie ma wątpliwości. Mamy po prostu zdecydowanie lepszych piłkarzy. W ogóle nie ma co porównywać umiejętności poszczególnych zawodników. Mimo to takie mecze się zdarzają. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski i walczyć o awans, bo zrobiło się nieciekawie. Margines błędu jest bliski zera. – powiedział.

W rozmowie z Włodarczykiem zdradził również nieco w kontekście swojej dalszej kariery klubowej. -Jest kilka możliwych kierunków. Toczą się rozmowy więc nie będę zdradzał szczegółów. Jestem otwarty na różne propozycje i pewnie na początku lipca zdecyduję, która jest dla mnie najlepsza. – skwitował.

młan, PiłkaNożna.pl

źródło wypowiedzi: Tomasz Włodarczyk / meczyki.pl