Kozłowski niczym powietrze w Brighton
Kacper Kozłowski jest daleki od gry w pierwszym zespole Brighton. W trzech, pierwszych kolejkach Polak nie załapał się do kadry meczowej i wiele wskazuje na to, że Graham Potter w tym momencie nie widzi Kozłowskiego w swoich meczowych planach.
Co dalej z Kacprem Kozłowskim? (fot. 400mm.pl)
Ostatnie miesiące Kozłowski był na wypożyczeniu w belgijskim Royale Union Saint-Gilloise i po mieszanych występach w tamtejszej lidze powrócił do Brighton, gdzie brał udział w presezonie przygotowującym do nowej kampanii. Wówczas trwały wyłącznie spekulacje, jak potoczy się dalsza przyszłość Kozłowskiego. Już wtedy niewiele wskazywało na to, aby Graham Potter w ostateczności miał korzystać z usług polskiego zawodnika.
Jakiś czas temu angielskie media informowały, że Graham Potter jest na etapie analizy gry Kozłowskiego i głębszego poznawania jego potencjału. Po zakończeniu obserwacji szkoleniowiec Mew miał ocenić, czy rzeczywiście Kozłowski będzie wartością dodatnią dla jego zespołu i dołączy go do pierwszej kadry.
Brakuje konkretnych informacji z obozu „Mew” dotyczących młodego reprezentanta Polski, jednak ostatni czas pokazuje, że Kozłowski nie ma co liczyć na regularną grę. Brighton ma już za sobą trzy mecze tego sezonu w Premier League i w każdym z nich Polak nie był obecny nawet w kadrze meczowej. Jedynym jego występem w świeżo rozpoczętym sezonie był mecz na poziomie Premier League 2 w barwach Brighton U-21. Ósmego sierpnia zagrał nieco ponad godzinę w starciu z rezerwami Crystal Palace.
Co dalej? Wszystko wskazuje na kolejne wypożyczenie zawodnika, jednak i pod tym względem niewiele wiadomo. Kilka tygodni temu dziennikarze The Athletic informowali, że Brighton najprawdopodobniej znów odda Polaka do innego klubu na dalsze ogranie, jednak jak dotąd nie pojawiły się żadne, konkretne wieści w tej sprawie.
Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby Brighton już w tym momencie chciało sprzedać Kozłowskiego. Przypomnijmy, że Polak dołączył do zespołu w styczniu tego roku z Pogoni Szczecin za około 11 milionów euro.
młan, PiłkaNożna.pl