Koniec Dembele w Barcelonie
Jutro formalnie Ousmane Dembele przestanie być zawodnikiem FC Barcelony. Francuski gracz po pięciu latach pobytu w Katalonii nie zawojował i szybko zyskał metkę niewypału transferowego.
Dembele zawiódł na Camp Nou (fot. Reuters)
Już jutro Ousmane Dembele formalnie przestanie być zawodnikiem FC Barcelony. Trwają jeszcze rozmowy w kontekście przedłużenia umowy, jednak nic nie wskazuje na to, aby współpraca obu stron była kontynuowana. Aktualna rozbieżność finansowa jest na tyle duża, że nić porozumienia nie zostanie odnaleziona. Dla FC Barcelony to wizerunkowy strzał w stopę, aby piłkarz sprowadzony za bajońskie pieniądze opuścił klub za darmo.
Katalończycy sprowadzili Dembele w ostatnich dniach okna transferowego w 2017 roku. Młody Francuz miał załatać dziurę po Neymarze, który odszedł do PSG za 222 miliony euro. Barcelona miała wówczas środki na transfer Dembele i zapłaciła Borussii Dortmund łącznie aż 140 milionów euro.
Dembele kompletnie nie podołał stawianemu wyzwaniu. Liczono, że swoją techniką i szybkością weźmie na swoje barki ciężar gry i samemu zdoła odmienić oblicze ofensywne FC Barcelony, jednak swojej świetnej gry w barwach Borussii nie potrafił przenieść na hiszpańskie boiska. Znacznie większa część spotkań w jego wykonaniu była przeciętna, a przebłyski można policzyć na palcach jednej ręki. Zdobył kilka ważnych bramek w Lidze Mistrzów oraz w finałowym meczu Superpucharu Hiszpanii przeciwko Sevilli. To zbyt mało, aby pozytywnie ocenić piłkarza, za którego wydano tak ogromne pieniądze.
Największym problemem Francuza były notoryczne problemy ze zdrowiem. Podczas swojego pobytu w Barcelonie zmagał się z 14 kontuzjami, które wyeliminowały go na ponad 100 spotkań. Znacznie więcej czasu spędzał w gabinetach lekarskich. Największy kłopot sprawiał mięsień czterogłowy uda, z którym Dembele miał ciągłe problemy i przez to opuszczał większą część sezonu. Kłopoty zdrowotne mogły dziwić, mając na uwadze to, że w Borussii Dortmund i Rennes uchodził za modelowy okaz zdrowia i kontuzje omijały go szerokim łukiem.
Dembele sprawiał także wiele problemów poza boiskiem. Zawodnikowi zarzucono nieprofesjonalne podejście do swoich obowiązków. Często spóźniał się na treningi, nie przestrzegał planów żywieniowych i bagatelizował prośby klubowych medyków, przez co kontuzje się pogłębiały. Ponadto był bohaterem głośnej afery, w której razem z innymi zawodnikami kadry francuskiej obrażał jednego z pracowników hotelu na tle rasistowskim.
W przeciągu czterech lat w Barcelonie zagrał 149 meczów i strzelił raptem 32 gole. W ostatnich tygodniach sezonu 2021-22 grał na przyzwoitym poziomie i zachęcił władze FC Barcelony do podjęcia rozmów na temat nowego kontraktu, jednak wymagania finansowe piłkarza są poza zasięgiem aktualnych możliwości klubu.
Co dalej? Zakładając, że rozmowy z Barcą nie przyniosą skutku, Dembele poszuka nowego pracodawcy i najpewniej wyjedzie z Hiszpanii. Sporo mówi się w kontekście klubów z Premier League. Brytyjskie media informowały o poważnym zainteresowaniu ze strony Chelsea.
młan, PiłkaNożna.pl