Końcówka warta trzech punktów
Do 81. minuty przegrywali 0:1, od 85. minuty prowadzili, a ostatecznie wygrali. Piłkarze Romy rzutem na taśmę okazali się lepsi od Salernitany.
Mourinho może odetchnąć z ulgą. (fot. Reuters)
Jose Mourinho chyba by im tego nie wybaczył. Porażka z ostatnią drużyną w tabeli Serie A, taką, która nie sięgnęła po trzy punkty od dziesięciu spotkań, byłaby dla Portugalczyka niewyobrażalnie trudna do strawienia. Plamę na honorze niełatwo byłoby wywabić.
Na szczęście rzymian, nie trzeba tego robić. Choć do 81. minuty gospodarze rywalizacji na Stadio Olimpico przegrywali, ostatecznie zdołali wygrać.
W 22. minucie wynik otworzył Ivan Radovanović, dla którego był to pierwszy gol w tym sezonie.
Goście długo utrzymali się na prowadzeniu, lecz dali się wyminąć na ostatniej prostej przed metą. W 81. minucie trafił Carles Perez, a w 86. – Chris Smalling.
Roma zdobyła trzy punkty i pozostała na piątym miejscu w stawce. Do czwartego Juventusu wciąż traci pięć oczek.
sar, PiłkaNożna.pl