Drużyna Polaka balansuje na granicy miejsca, które zapewni jej grę w 1/8 finału play-offów MLS. Philadelphia co prawda cały czas ma do rozegrania dwa zaległe spotkania, ale na zwycięstwo w swojej konferencji nie ma już co liczyć. Teraz ważne jest tylko wywalczenie miejsca w pierwszej siódemce.
I w nocy zespół Przybyłki postawił duży krok w tym kierunku. Philadelphia pokonała bezpośredniego rywala w walce o miejsce w siódemce – Orlando City.
W pierwszej połowie Philadelphia objęła prowadzenie. W 37. minucie Przybyłko dograł do Cory’ego Burke’a i pobiegł w kierunku bliższego słupka, zabierając ze sobą dwóch obrońców. Burke wycofał piłkę do Kaia Wagnera, a ten otworzył wynik meczu.
Dwadzieścia minut później Orlando doprowadziło do wyrównania. Mauricio Pereyra popisał się pięknym podaniem za linię obrony do Ruana, a ten strzałem głową doprowadził do remisu.
Wynik 1:1 utrzymał się jednak tylko przez cztery minuty. Po wyrzucie piłki z autu i błędzie obrony Orlando, Jamiro Monteiro dograł do Przybyłki, a Polak strzałem z pierwszej piłki wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W samej końcówce Przybyłko dobił rywala. W 89. minucie Polak wykorzystał rzut karny i ustalił wynik spotkania na 3:1. Philadelphia dzięki temu zwycięstwu jest na siódmym miejscu i ma jedno oczko przewagi nad DC United. Dla Przybyłki były to trafienia numer siedem i osiem w tym sezonie MLS.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
