W momencie pisania tych słów, mija 475 dni od kontuzji Jakuba Modera. Licznik lada moment przekroczy 500 dni przerwy, a polski pomocnik wciąż nie jest gotowy do gry. Angielski dziennikarz wyznał, że nie widać na horyzoncie powrotu naszego pomocnika do gry.
W kwietniu ubiegłego roku Jakub Moder doznał bardzo poważnej kontuzji kolana, po której polski zawodnik był zmuszony poddać się operacji. Już wtedy wiadome było, że jego przerwa potrwa wiele miesięcy. Minął już ponad rok od tamtego momentu i Moderowi wciąż daleko od powrotu do gry.
Już jakiś czas temu były gracz Lecha Poznań rozpoczął treningi indywidualne, jednak nadal nie dołączył do reszty drużyny i jest wyłączony z zajęć grupowych. Medycy z Brighton wyrażają ciągłe wątpliwości co do stanu jego operowanego kolana i nadal nie dają mu zgody na pełny powrót do gry.
Czas leci, a sytuacja Modera wciąż jest niejasna i wyraźnie się komplikuje. Polak nie poleciał nawet z zespołem do USA na przedsezonowe tournee. Andy Naylor, dziennikarz zajmujący się sprawami Brighton w The Athletic, ujawnił, że Moder nie jest nawet bliski powrotu do gry. Co więcej, klub nie przedstawił żadnych określonych ram czasowych dotyczących powrotu reprezentanta Polski na boisko.
Wychodzi na to, że metody leczenia stosowane przez medyków w Brighton faktycznie nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Sytuacja Polaka w „Mewach” robi się coraz mocniej skomplikowana. Klub zabezpieczył już linię pomocy i sprowadził kilku klasowych zawodników na pozycję w środku pola.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
