Kolejna zaskakująca wygrana Girony!

 

Gospodarze od pierwszych minut starali się przejąć inicjatywę i wyjść na prowadzenie. W 9. minucie rywalizacji swoją szansę z bliskiej odległości miał Bryan Gil, ale strzał pomocnika Sevilli zablokował jeden z zawodników gości. Nieco ponad dziesięć minut później dobrą sytuację miał Youssef En-Nesyri, ale Marokańczyk uderzył wysoko nad bramką. 

Ta nieskuteczność gospodarzy zemściła się na nich w 23. minucie spotkania. Wówczas goście świetnie rozegrali rzut rożny, gdzie świetnie w polu karnym Sevilli odnalazł się Juanpe Ramirez i strzałem z bliskiej odległości dał gościom prowadzenie. Piłkarze Sevilli starali się prowadzić grę i doprowadzić do wyrównania, ale robili to niekonsekwentnie i za to zostali ukarani już po dziesięciu minutach drugiej części rywalizacji. Rodrigo Ricquelme uderzył z dystansu i trafił w poprzeczkę. Jednak świetnie odnalazł się w polu karnym gości Valentin Castellanos i strzelec czterech goli w ostatnim starciu z Realem Madryt podwyższył prowadzenie gości. 

 

Zawodnicy Girony byli już coraz bliżej kolejnej zaskakującej wygranej, ale gospodarze nie składali broni. Tylko wciąż nie mieli skuteczności. Swoje okazje miał Suso czy Marcos Acuna, ale żaden z nich nie był w stanie pokonać Paulo Gazzanigi. Piłkarze Sevilli wciąż bili jednak głową w mur. W grze gospodarzy było zbyt wiele niedokładności w podaniach i dośrodkowaniach oraz brakowało im również precyzji w strzałach pod bramką rywala. W piątej minucie doliczonego czasu gry z dystansu uderzał Suso, ale pomocnik Sevilli trafił jedynie w poprzeczkę.