Już dziś wielki finał Copa America 2021
Te drużyny musiały spotkać się w finale. Argentyna oraz Brazylia to najbardziej wyróżniające się drużyny w turnieju Copa America i ich obecność w finale nie jest kompletnie żadnym zaskoczeniem. Kto dzisiejszej nocy sięgnie po złoty krążek mistrzostw pod szyldem CONMEBOL?
Czy Messi sięgnie po upragnione trofeum w barwach Albicelestes? (fot. Reuters)
Od początku obie drużyny były stawiane w świetle faworyta tego turnieju. W fazie grupowej nie miały sobie równych i Argentyna oraz Brazylia awansowały do strefy pucharowej z pierwszego miejsca grup odpowiednio A i B. W ćwierćfinale „Albicelestes” bez żadnego trudu pokonali reprezentację Ekwadoru 3:0. Brazylia po wygranej 1:0 z Chile również zameldowała się w 1/2 finału.
W półfinałach krezusi nie mieli łatwej przeprawy. Leo Messi i spółka zremisowali z Kolumbią, „Los Cafeteros” znaleźli sposób na rozpędzoną drużynę „Albicelestes”, jednak przegrali po konkursie rzutów karnych. Brazylia natomiast musiała sporo namęczyć się z Peruwiańczykami, których skromnie pokonała 1:0 po trafieniu Lucasa Paquety.
Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Leo Messi. La Pulga idealnie trafił z formą na ten turniej, jest najjaśniejszą postacią tegorocznego Copa America i króluje na liście najlepszych strzelców rozgrywek z czterema golami na swoim koncie. To od jego dyspozycji będzie zależała gra reprezentacji Argentyny w wielkim finale. Jeśli jej motor napędowy wskoczy na najwyższe obroty, szanse na zwycięstwo „Albicelestes” znacząco pójdą w górę.
Dla Messiego może być to ostatnia okazja, aby zdobyć jakiekolwiek trofeum w kadrze reprezentacji Argentyny. Motywacja 34-latka będzie bardzo wysoka i będzie chciał przełożyć to na plac gry.
U Brazylijczyków nie ma żadnego, wyróżniającego się piłkarza. Cała drużyna gra bardzo dobrze i kreowanie gry czy strzelanie do siatki rozdysponowane jest na kilku piłkarzy. Jak przystało DNA drużyny, „Canarinhos” grają urozmaicony futbol. Najbardziej multifunkcyjnym piłkarzem jest rzecz jasna Neymar, który ma na swoim koncie dwa trafienia oraz trzy asysty.
Bardzo trudno jest wskazać faworyta tego meczu. W teorii jest nim Brazylia, która gra na swoim stadionie – choć bez udziału kibiców – i miała jeden dzień odpoczynku więcej od Argentyny, która musiała również rozegrać dodatkowe pół godziny więcej. Walka o złoto zapowiada się bardzo emocjonująco.
Początek spotkania o godzinie 2:00 czasu polskiego. Transmisję meczu przeprowadzi kanał TVP Sport.
młan, PiłkaNożna.pl
