Juventus gromi i gra dalej w Pucharze Włoch
Juventus zameldował się w ćwierćfinale Coppa Italia. Ekipa z Turynu bez większych problemów odprawiła z kwitkiem Sampdorię Genua (4:1).
Max Allegri w końcu miał powody do zadowolenia (fot. Grzegorz Wajda)
Puchar Włoch może być w tym sezonie najlepszą okazją dla Starej Damy na wywalczenie trofeum. Podopieczni Massimiliano Allegriego być może nie rzucają swoją grą na kolana, jednak w meczu z Sampdorią byli uważani za murowanym faworytów.
Turyńczycy ani myśleli zlekceważyć przeciwnika i nie tylko wyszli mocnym składem, ale również bardzo szybko narzucili mu swoje warunki gry. Efekt? Wystarczyło 25 minut, by Juventus na czoło rywalizacji wyprowadził Juan Cuadrado.
Gracze Sampdorii nie zdołali się podnieść po stracie pierwszego gola, a już mogli zostać rzuceni na deski po raz drugi. Trafienie Alvaro Moraty nie zostało jednak uznane. Do akcji wkroczył VAR, który wykazał, że w akcji poprzedzającej bramkę dopuszczono się przewinienia.
Obraz gry nie zmienił się również po przerwie. Co prawda Sampdoria była w stanie strzelić gola, ale to czego dokonał Andrea Conti nie miało finalnie żadnego znaczenia. Juventus odpowiedział bowiem trzema trafieniami – Ruganiego, Dybali oraz Moratay.
Efektowne zwycięstwo gospodarzy stało się faktem i bez większych problemów zameldowali się oni w ćwierćfinale Pucharu Włoch.
Wolne we wtorkowym spotkaniu otrzymał Wojciech Szczęsny, natomiast po drugiej stronie boiska w składzie Sampdorii znalazło się miejsce dla Bartosza Bereszyńskiego, który spędził na placu boju pełne 90 minut.
gar, PiłkaNożna.pl