Rozpoczęły się niedzielne zmagania w 16. kolejce PKO Ekstraklasy. Nie było niespodzianki w Białymstoku: Jagiellonia zgodnie z oczekiwaniami pewnie wygrała 2:0 z Arką Gdynia.
Od początku niedzielnego meczu rozgrywanego w stolicy Podlasia gospodarze dominowali. Zespół prowadzony przez trenera Ireneusza Mamrota był lepszy od Arki, jednak nie potrafił tej przewagi udokumentować.
Po przerwie Jaga w końcu zdołała znaleźć sposób na defensywę gości i nieźle dysponowanego bramkarza Pavelsa Steinborsa. Wynik spotkania otworzył Patryk Klimala, który w 66. minucie gry z bliskiej odległości celnie uderzył piłkę głową. Gola w znacznej mierze wypracował Czech Tomas Prikryl, który popisał się kapitalnym dryblingiem i precyzyjnym dośrodkowaniem.
Klimala zdobył w ten sposób już siódmą bramkę w PKO Ekstraklasie w tym sezonie.
Siedem minut przed upływem regulaminowego czasu gry Jagiellonia przypieczętowała zwycięstwo. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła pod nogi Islandczyka Bodvara Bodvarssona. Lewy obrońca kopnął piłkę w kierunku bramki (trudno powiedzieć, czy strzelał, czy chciał dośrodkować), ta odbiła się jeszcze od nogi próbującego interweniować Adama Dancha i wpadła do siatki za plecami Steinborsa.
Drużyna trenera Mamrota wygrała w pełni zasłużenie. Jagiellonia zdominowała Arkę, która w Białymstoku zaprezentowała się fatalnie. Goście z Gdyni nie zdołali oddać choćby jednego celnego strzału.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
