– Rozegrałem moje najlepszy spotkanie w karierze – powiedział po piątkowym starciu z Wisłą Kraków Jesus Imaza. Zawodnik Jagiellonii Białystok okazał się być katem swojej byłem drużynie, zapisując na swoje konto hat-tricka.
Jesus Imaz miał po meczu z Wisłą powody do zadowolenia (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)
Hiszpan rozegrał znakomite zawody, będąc bezlitosnym dla Białej Gwiazdy. Sam zainteresowany nie ukrywał po zakończeniu zawodów swojego zadowolenia. – Cóż mogę powiedzieć. Był to mój najlepszy mecz w karierze. Tak się złożyło, że przeciwko Wiśle, w której spędziłem sporo czasu i doświadczyłem wielu fajnych chwil. Obecnie jestem jednak zawodnikiem Jagiellonii i tutaj oceniają mogą grę – stwierdził.
Imaz dał jasno do zrozumienia, że mimo tego, iż musiał się mierzyć z były kolegami, to nie było mowy o żadnych sentymentach. – Robiłem wszystko, aby Jaga wygrała. Strzeliłem trzy gole i mogę się tylko cieszyć. Mamy kolejne trzy punkty i utrzymujemy się na podium – dodał.
Jak się okazało, hat-trick Imaza była pierwszym w wykonaniu piłkarza Jagiellonii Białystok w meczu ekstraklasy. – Dowiedziałem się o tym od kolegów w szatni. No cóż, jestem bardzo szczęśliwy oraz dumny, że zapisałem się w historii Jagi – kontynuował.
Napastnik Jagiellonii ma już na swoim koncie sześć goli i chociaż każde trafienie jest dla niego powodem do dumy, to jednak podkreślił, że najważniejsze są wyniki drużyny. – Oczywiście, że chcę zdobywać kolejne bramki. Najważniejsze, aby pomagały one naszej drużynie. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że nie w każdym spotkaniu będę mógł świętować zdobycie bramki. Ważne, że wygrywamy. W piątek odnieśliśmy drugie zwycięstwo przed własną publicznością – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Jagiellonia
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
