I liga: Dwie nowe twarze w jedenastce
Za nami 24 kolejka I ligi. Kto zapracował na wyróżnienie w postaci miejsca w naszej jedenastce?
W jedenastce kolejki jest dwóch debiutantów.
JEDENASTKA KOLEJKI
Wrąbel (Stal) – utrzymuje wysoką formę. W meczu z Puszczą zaliczył dwie interwencje najwyższych lotów.
Michalec (Chrobry) – mecz z GKS Bełchatów nie był spacerkiem. Wygrana do zera nie byłaby możliwa bez dobrej postawy bloku obronnego na czele z 32-latkiem.
Boczek (Warta) – ukoronował dobry występ z Olimpią zdobyciem gola.
Bojdys (GKS Jastrzębie) – walcząca o życie Odra była groźnym rywalem, ale rosły stoper jastrzębian nic sobie z tego nie robił. Skuteczny do bólu.
Szwed (Zagłębie) – miał udział przy obu bramkach Zagłębiaków. Od czasu przybycia trenera Dębka odżył.
Karbowy (Zagłębie) – to samo można powiedzieć o 22-letnim środkowym pomocniku. Autor najpiękniejszej bramki kolejki.
Figiel (Podbeskidzie) – wrócił po pauzie kartkowej. Walczył, podawał, kreował. Przybliżył Górali do awansu.
Janicki (Warta) – wychowanek Lecha imponował kreatywnością i wigorem. Niewysoki piłkarz, jak przystało na reżysera gry, w każdej akcji domagał się piłki, a pomysłów na ich rozgrywanie zdecydowanie mu nie brakowało.
M. Michalski (Radomiak) – miał udział przy obu bramkach Zielonych. Robił swoje pomimo trudnych warunków pogodowych panujących w Nowym Saczu.
Roginić (Podbeskidzie) – poza zdobytym golem był pierwszym obrońcą Górali. W meczu z Bruk-Betem napracował się za dwóch.
Mikołajczak (Chojniczanka) – ustrzelił dublet, który przedłużył nadzieje klubu z Grodu Tura na utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.
sul, PikaNozna.pl