Wicelider PKO BP Ekstraklasy podejmował na wyjeździe drużynę Jensa Gustafssona. Po wyrównanym i emocjonującym meczu wygrała ostatecznie drużyna ze Szczecina.
Spotkanie dwóch ekip znajdujących się w górnych rewirach tabeli nie zawiodło i mogliśmy cieszyć się ekscytującym widowiskiem.
W pierwszej połowie na prowadzenie wyszła ekipa z Podlasia po pechowym golu samobójczym Mariusza Malca. Wślizg i próba wybicia piłka okazały się na tyle pechowe, że bramkarz nie zdążył zainterweniować i Jaga mogła cieszyć się z prowadzenia.
Portowcy szybko wzięli się do pracy i na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej połowy bramkę zdobył Koulouris. Asystę zaliczył Grosicki, który po rajdzie skrzydłem dograł koledze do pustej bramki.
Trzy minuty po wyjściu z szatni sędzia odgwizdał rzut karny dla Pogonii. Do jedenastki podszedł Kamil Grosicki, który zmylił Alomerovicia i pewnie skierował piłkę do bramki przeciwnika.
Jaga ostatni mecz w Ekstraklasie przegrała na początku września ze Śląskiem Wroclaw. Portowcy przełamali świetną serie podopiecznych Adriana Siemieniec.
dw, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
