Giganci ustawiają się w kolejce po Polaka
Nazwisko Bartłomieja Drągowskiego jest w ostatnich dniach jednym z gorętszych, jeśli chodzi o doniesienia transferowe we Włoszech. Polski bramkarz jest łączony z największymi klubami, a ostatnim, do którego się go przymierza jest SSC Napoli.
Drągowski nie może się uskarżać na brak zainteresowania (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że Drągowski był w ostatnim czasie łączony z przenosinami do FC Barcelony, gdzie mógłby potencjalnie zastąpić Marca-Andre ter Stegena, gdyby klub z powodów finansowych musiał go sprzedać. Następnym chętnym na usługi reprezentanta Polski miał być Inter Mediolan, gdzie w bramce nadal pewniakiem jest Samir Handanović, jednak wydaje się, że jego czas na San Siro powoli dobiega do końca.
Już od takich doniesień nawet najlepszym zawodnikom mogłoby się zawrócić w głowie, a jeśli dodać do tego fakt, że zdaniem serwisu „Corriere Fiorrentino” sytuację Drągowskiego monitoruje również wspomniane Napoli, to można odnieść wrażenie, że golkiper Fiorentiny mógł po czymś takim mieć kilka nieprzespanych nocy.
Drągowski ma już we Włoszech wyrobione nazwisko i markę bardzo solidne fachowca. Jego umowa z Fiorentiną obowiązuje jedynie do końca sezonu 2022-23, co oznacza, że w klubie będą musieli się zastanowić na ewentualnymi ofertami.
Wartość 24-latka szacuje się na około 15 milionów euro, ale włoskie media spekulują, że Viola będzie chciała na nim zarobić przynajmniej 20 milionów.
W przypadku Napoli, w grę mogłaby również wchodzić wymiana z ewentualną dopłatą. Bartłomiej Drągowski miałby się przeprowadzić pod Wezuwiusz, natomiast w drugą stronę udałby się Alex Meret.
gar, PiłkaNożna.pl