Frustrujące popołudnie Łukasza Skorupskiego
Bologna nie dała rady Fiorentinie. Łukasz Skorupski wpuścił trzy gole, z których jeden mocno obciążył jego konto. Polak sprokurował rzut karny.
Skorupski nie zachował siódmego czystego konta w tym sezonie Serie A. (fot. Reuters)
Gospodarze notują udany sezon, o czym świadczyło ósme miejsce w tabeli włoskiej ekstraklasy przed startem dzisiejszego meczu. Ważnym ogniwem drużyny jest polski golkiper, który wprawdzie wpuścił 24 gole w 15 kolejkach, ale zachował 6 czystych kont.
W 16. serii gier Skorupski nie zagrał na zero z tyłu. Dał się pokonać trzy razy.
W pierwszych dwóch sytuacjach 30-latek nie miał szans na skuteczną interwencję. Najpierw zawiedli go partnerzy z bloku defensywnego. Żaden z nich nie upilnował Youssefa Maleha, który w 33. minucie otworzył wynik strzałem głową z bliskiej odległości. Potem wyśmienite uderzenie z rzutu wolnego oddał Cristiano Biraghi. „Skorup” nawet nie drgnął, wiedząc, że nie dosięgnie piłki.
Trzeci gol mocno obciążył Polaka. To on sprokurował rzut karny, który w 67. minucie na gola zamienił Dusan Valhović.
Bologna zdobyła dwie bramki – w pierwszej połowie trafił Musa Barrow, w drugiej Aaron Hickey – ale została pokonana. Nadal zajmuje siódme miejsce w tabeli Serie A. Fiorentina awansowała na pozycję numer pięć.
sar, PiłkaNożna.pl