Fortuna 1. Liga: Wybuchowy początek, a potem spokój
Pięć minut. Tyle wystarczyło do ustalenia wyniku spotkania 32. kolejki Fortuna 1. Ligi, w którym Górnik Łęczna podjął Stomil Olsztyn.
Dwa gole padły na stadionie w Łęcznej. (fot. Przemysław Karolczuk/400mm.pl)
Wiele wskazuje na to, że podopieczni Kamila Kieresia będą walczyć o prawo gry w barażach do ostatniej chwili zasadniczej fazy sezonu. Przed dzisiejszym meczem zajmowali siódme miejsce w tabeli. Szósta Miedź Legnica miała tyle samo punktów, co oni.
Początek starcia Górnika Łęczna ze Stomilem Olsztyn był iście wybuchowy. Już w 3. minucie bramkę dla gości zdobył Jakub Mysiorski. 18-latek zakończył tym samym trwającą siedem kolejek posuchę strzelecką.
Przyjezdni nie cieszyli się jednak prowadzeniem długo. W 5. minucie do wyrównania doprowadził Sergiej Krykun. Dla Ukraińca było to drugie trafienie w drugim kolejnym meczu.
Jak się później okazało, gole strzelone na samym starcie potyczki były jedynymi, jakie padły tego wieczora na stadionie w Łęcznej. Ani w dalszej części pierwszej połowy, ani po przerwie rezultat nie uległ zmianie.
Dzięki remisowi gospodarze awansowali na szóste miejsce w tabeli. Na dwie kolejki przed końcem sezonu mają jeden punkt więcej niż siódma w stawce Miedź. Stomil Olsztyn jest czternasty.
sar, PiłkaNożna.pl