Resovia Rzeszów pokonała 1:0 Widzew Łódź w meczu dwudziestej dziewiątej kolejki Fortuna 1. Ligi. Dzięki temu ekipa ze stolicy Podkarpacie zbliżyła się do utrzymania na ekstraklasowym zapleczu.
(fot. 400mm.pl)
Resovia otworzyła wynik spotkania w trzydziestej drugiej minucie. Maksymilian Hebel dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne. Lecąca w światło bramki futbolówka nie została przejęta przez żadnego z piłkarzy. Zaskoczony Jakub Wrąbel nie wychwycił zmierzającego w jego kierunku piłki, a ta przekroczyła linię bramkową.
Rzeszowianie w siedemdziesiątej drugiej minucie stanęli przed szansą na podwyższenie prowadzenia po tym, jak sędzia wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jakub Wróbel. Intencje strzelającego trafnie odczytał Wrąbel, który popisał się paradą i jednocześnie zrehabilitował się za poprzedni błąd.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Tak, ale nie tym razem. Stało się bowiem wprost przeciwnie. W doliczonym czasie gry końcowy wynik na 2:0 ustalił wypożyczony z krakowskiej Wisły Przemysław Zdybowicz.
Dzięki temu zwycięstwo padło łupem podopiecznych Radosława Mroczkowskiego. A to z kolei oznacza, że Resovia zbliżyła się do zachowania ligowego bytu. Rzeszowianie plasują się na piętnastej pozycji, a ich punktowa przewaga nad strefą spadkową wynosi relatywne bezpieczne osiem oczek.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 45/2024
Najnowsze
Koniec zamieszania z terminem Superpucharu? Wisła stawia warunek
Polska
Liverpool zamierza przedłużyć umowę z kolejnym swoim zawodnikiem!
Premier League
Jak przeprowadzić transfer trenera w polskiej piłce? Odsłaniamy kulisy
Ekstraklasa
OFICJALNIE: Bramkarz Jagiellonii podjął decyzję w sprawie przyszłości!
Ekstraklasa
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń