Fortuna 1. Liga: Podbeskidzie na pudle
W drugim sobotnim spotkaniu Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała podjęło Górnik Polkowice. Dzięki wysokiemu zwycięstwu trzy punkty zgarnęli gospodarze.
Podbeskidzie wywiązało się z roli faworyta. (fot. Jakub Ziemianin)
Ci byli wyraźnym faworytem potyczki. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra zajmowali oni piąte miejsce w tabeli, a przed tygodniem zmiażdżyli Widzew Łódź 4:0. Goście byli natomiast ostatni. Na zwycięstwo czekają od trzech miesięcy.
Piłkarze Podbeskidzia udanie wywiązali się ze swojej roli. Największy udział miał w tym Mathieu Scalet, który skompletował dublet. Trafił w 8. i 57. minucie. Były to jego gole numer 2. oraz 3. w bieżącym sezonie.
W 51. minucie bramkę zdobył Rafał Karmelita, lecz analiza VAR wykazała zagranie ręką.
Ostatnie pół godziny regulaminowego czasu spotkania Górnik rozegrał w dziesiątkę. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Magdziak. Ułatwiło to zadanie Podbeskidziu, które zdobyło kolejne dwie bramki. Najpierw trafił Kamil Biliński, potem Titas Milasius.
Zwycięstwo 4:0 umożliwiło Podbeskidziu Bielsko-Biała awans na trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi. Górnik Polkowice nadal czeka na drugą wygraną w sezonie ligowym.
sar, PiłkaNożna.pl