Fortuna 1. Liga: GKS Tychy poszedł za ciosem
GKS Tychy po raz kolejny zgłosił swój akces do włączenia się do walki o awans do elity. Drużyna prowadzona przez Artura Derbina pokonali w delegacji Stomil Olsztyn (2:1) i jest już tabeli tuż za lokatami dającymi bezpośrednią promocję do Ekstraklasy.
Tyszanie zamierzają powalczyć o awans (fot. Michał Chwieduk / 400mm.pl)
Przed tygodniem GKS rozbił na wyjeździe ŁKS Łódź i podczas meczu ze Stomilem chciał pójść za ciosem. Goście byli oczywiście faworytami i jeszcze przed upływem kwadransa udało się im objąć prowadzenie.
W 11. minucie na wysokości zadania – i to dosłownie – stanął Szymon Lewicki, który po wrzutce w pole karne wyskoczył najwyżej i głową skierował piłkę do siatki.
Stomil nie złożył broni i jeszcze w pierwszej połowie odpowiedział. Tym razem dośrodkowanie po drugiej stronie boiska na gola zamienił Adrian Szczutowski, który celnym strzałem z bliska pokonał Konrada Jałochę.
Druga część spotkania była bardzo wyrównana. W 62. minucie Wojciech Łuczak zdobył nawet gola dla gospodarzy, jednak sędzia trafienia nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej.
Ostatnie słowo należało ostatecznie do piłkarzy z Tychów, a konkretnie do Sebastian Stebleckiego. Kilka minut przed końcem zawodów dostrzegł on wysuniętego nieco przed własną bramkę Piotra Skibę i popisując się ładnym lobem zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
***
Co działo się na innych pierwszoligowych boiskach we wczesne sobotnie popołudnie? W końcu odblokował się ŁKS, który po sześciu kolejnych meczach bez wygranej w końcu dopisał na swoje konto pełną pulę. Podopieczni Wojciecha Stawowego pokonali u siebie Odrę Opole (2:1).
Z wygranej mogli się również cieszyć zawodnicy Sandecji Nowy Sącz, którzy wykorzystali atut własnego boiska i ograli Miedź Legnicę (2:0).
gar, PiłkaNożna.pl