Wigry Suwałki pokonały na wyjeździe Chrobrego Głogów (2:0) i zdobyły niezwykle cenne punkty w kontekście walki o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze.
Chrobrego i Wigry dzieliły przed sobotnim meczem jedynie cztery punkty. Gospodarze wiedzieli, że w przypadku zwycięstwa będą w stanie oddalić się na bezpieczną odległość od strefy spadkowej i kto wie, być może rozpocząć marsz w górę tabeli. W gorszej sytuacji byli goście z Suwałk, którzy na gwałt potrzebowali punktów, by na stałe nie zadomowić się w dolnych rejonach stawki.
Lepiej na boisku, praktycznie od początku, prezentowali się gospodarze, którzy prowadzili grę i stwarzali sobie okazje bramkowe. Goście mądrze się jednak bronili, ale sami nie kwapili się jednak do tego, by zaatakować. Efekt? Po godzinie gry Wigry nie miały na swoim koncie ani jednego celnego strzału.
Kiedy niewiele na to wskazywało, Wigry zadała decydujący cios. Na kwadrans przed końcem meczu w pole karne przebojem wdarł się Robert Bartczak, który pewnym strzałem pokonał Mateusza Abramowicza.
Jak się okazało, Chrobry mimo przewagi i atakowania już niemal do samego końca, nie zdołał odrobić strat, a w doliczonym czasie został skarcony po raz drugi (Bartosz Bida) i trzy punkty powędrowały ostatecznie do Suwałk.
***
W innym sobotnim spotkaniu Warta Poznań pokonała przed własną publicznością Puszczę Niepołomice (2:0). Dzięki wygranej drużynie ze stolicy Wielkopolski udało się wydostać ze strefy spadkowej.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
