Festiwal strzelecki w Rzymie
Pięć goli wbili drużynie Crotone piłkarze Romy. Ich starania o uzyskanie kwalifikacji do następnej edycji europejskich pucharów nadal trwają.
Reca spędził na murawie 45 minut. (fot. Reuters)
Po porażce w półfinałowym dwumeczu Ligi Europy z Manchesterem United rzymianom pozostała już tylko jedna ścieżka prowadząca do kolejnej edycji europejskich pucharów. Wiedzie ona przez rozgrywki włoskiej ekstraklasy. Przed pierwszym gwizdkiem dzisiejszego meczu podopieczni Paulo Fonseki zajmowali ósme miejsce w tabeli.
Po ostatnim sygnale dźwiękowym arbitra wrócili jednak na siódme. Zrobili to w bardzo dobrym stylu, choć należy wziąć pod uwagę, iż naprzeciwko nich stanęło ostatnie w stawce i pogodzone ze spadkiem do Serie B Crotone.
Roma wbiła drużynie będącej czerwoną latarnią ligi pięć goli. Wszystkie w drugiej połowie starcia. Najpierw trafił Borja Mayoral, potem dubletem popisał się Lorenzo Pellegrini, następnie na listę strzelców wpisał się Henrikh Mkhitaryan, a wynik ustalił Mayoral, któremu asystował Nicola Zalewski. Ten przedostatni zrobił wiele, by liczyć się w rywalizacji o miano najlepszego zawodnika na boisku, wszak do bramki dorzucił dwie asysty.
Arkadiusz Reca spędził na murawie 45 minut. Po przerwie jego miejsce zajął Andrea Rispoli.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu Roma ma dwa punkty przewagi nad ósmym w stawce Sassuolo. Do szóstego Lazio, które rozegrało jedno spotkanie mniej, traci sześć oczek.
sar, PiłkaNożna.pl